Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 29.10.2019 15:28 Publikacja: 29.10.2019 02:00
Foto: AdobeStock
Powódka, lesbijka, liczyła, że hongkoński sąd zatwierdzi jej związek z inną kobietą i jeśli nie zrówna go z klasycznym małżeństwem, to przynajmniej uzna związek osób tej samej płci. Argumentowała, że odmowa będzie naruszać zasadę równości, zawartą w konstytucji Hongkongu.
Sąd stwierdził, że obowiązujące na wyspie prawo chroni tylko związki osób odmiennych płci. Zarazem sędzia uznał, że nic nie stoi na przeszkodzie, by dokonać zmiany prawa w kierunku satysfakcjonującym powódkę.
Utrzymująca się niepewność wokół formalnego zatwierdzenia wyników wyborów prezydenckich może podważyć zaufanie d...
PKW nie ma prawnych, kodeksowych możliwości ponownego przeliczenia głosów. To nie amerykańska Floryda roku 2000,...
Rozwiązanie problemu neosędziów nie leży tylko na barkach Adama Bodnara. Strona, która nawarzyła tego piwa, też...
Przyczyną decyzji wyborców nie było odstąpienie od zasad etycznych. Wynika ona z panującego od lat w naszym kraj...
Leon XIV jest po prostu moim papieżem. Nieważne, jakie mam oczekiwania wobec tego pontyfikatu, istotne jest to,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas