Reklama

Terroryzm: Radość zarządzania strachem

Frakcja Czerwonej Armii w latach 70. wprawiła w osłupienie zarówno Zachód, jak i Wschód. Pod koniec XX w. wyrósł hegemon tworzący nową przestrzeń dla pokusy terrorystycznej – opowiada Łukaszowi Lubańskiemu pisarz i autor sztuk teatralnych Michał Komar.

Aktualizacja: 29.06.2017 20:32 Publikacja: 29.06.2017 20:01

Londyn uzbrojony po zęby. Minęły czasy słynnych brytyjskich policjantów bez broni palnej.

Foto: AFP

Rzeczpospolita: W 1986 r. wydał pan książkę „Zmęczenie". Pisał pan o tzw. czerwonym terrorze, fali zamachów terrorystycznych, jaka przetoczyła się przez zachodnią Europę w latach 70. Czym się różnił tamten terror od tego, któremu stawiamy czoła dzisiaj?

Michał Komar: Do pisania „Zmęczenia" zasiadłem w 1977 r., parę miesięcy po śmierci działaczy Frakcji Czerwonej Armii (Rote Armee Fraktion – RAF) w więzieniu Stammheim w Stuttgarcie. Minęło 40 lat, a status terrorysty – moim zdaniem – nie uległ zmianie. We własnych oczach i w oczach sympatyków terrorysta jest bojownikiem, partyzantem Świętej Sprawy, którą raz symbolizuje swastyka, innym razem sierp i młot, krzyż, półksiężyc czy wieloryb. W oczach przeciwników – przestępcą, któremu nie przysługują prawa kombatanta, należą się zaś dwie kule w łeb. I zapewne status ten już zmianie nie ulegnie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Polska potrzebuje tarczy wymierzonej w dezinformację. PAP ma na to pomysł
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Od reparacji mogą zależeć relacje między Polską i Niemcami
analizy
Marek Kozubal: Alert RCB o zagrożeniu uderzeniem z powietrza. To dopiero początek
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Dziedzictwo Jerzego Giedroycia
Reklama
Reklama