Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 25.09.2017 22:48 Publikacja: 25.09.2017 21:38
Foto: YouTube
Czy ja jestem dla was wystarczająco konserwatywna? – Angela Merkel pytała kokieteryjnie Georga Brunnhubera, wpływowego chadeka z bastionu CDU z południa kraju, gdy w 2000 r. przejmowała szefostwo w partii Adenauera i Kohla. Córka pastora, ale bez dzieci i z drugim mężem, już wtedy w niedzielne przedpołudnie, zamiast chodzić do kościoła, najzwyklej w świecie wysypiała się.
„Konserwatywni to jesteśmy my. Ale osiągniesz więcej, jeśli postarasz się, by nasze córki głosowały na CDU" – usłyszała w odpowiedzi od przykładnego katolika. Sugestię wzięła sobie do serca. Ba, podniosła do rangi naczelnej strategii: łowienia głosów poza tradycyjnym, a kurczącym się gronem katolickich i protestanckich wyborców. W praktyce wyglądało to tak, że podbierała flagowe postulaty – to ekologom z partii Zielonych, to socjaldemokratom, to w końcu liberałom. Tak pragmatyczna Merkel zawładnęła szerokim, zasobnym w portfel niemieckim centrum. I wygrywała kolejne wybory.
Choć zgodnie z nowymi ustaleniami państwa NATO mają wydawać na obronność 5 proc. PKB, to na zakupy zbrojeniowe i...
Jeśli premier Donald Tusk utrzyma obecny kurs, to niedługo naprawdę załamie się porządek konstytucyjny. Nihilizm...
Dlaczego tak trudno odzyskać nam od Niemców zrabowane dzieła sztuki? Aby przełamać impas, sądzę, że potrzebna je...
Co roku rozmawiamy o paskach na szkolnych świadectwach. A może powinniśmy zacząć rozmawiać o tym, czy papierowe...
Z wyborów na wybory gierki pod hasłem „Cóż szkodzi obiecać?” przynoszą coraz lepsze rezultaty. A nieomylny Elekt...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas