Agencja ratingowa Fitch właśnie wydała raport pod tytułem: energetyka: rosnące problemy. Wskazuje w nim, że decyzja o wycofaniu się Niemiec  z energetyki jądrowej i wstrzymanie dotacji do nowych, odnawialnych źródeł energii w Hiszpanii podnosi znacznie ryzyko inwestycyjne w sektorze. Do tego trzeba dodać kryzys finansowy w strefie euro i rosnące koszty produkcji energii, by czarny obraz przyszłości został w pełni odmalowany.

Energetyka musi jednak inwestować w nowe moce, bo stare stają się niewystarczające przy rosnącym zapotrzebowaniu na energię i coraz bardziej ostrych wymaganiach dotyczących ograniczenia emisji przemysłowych. Na jakie paliwo postawić? Polskie przedsiębiorstwa są niezdecydowane.

W dodatku muszą czekać na nowe prawo energetyczne, gazowe i o odnawialnych źródłach energii, bo bez twardych przepisów nie będą w stanie pójść do banków po finansowanie. W ostatnich trzech latach najwięcej nowych mocy powstało w farmach wiatrowych, teraz nawet ten segment nie jest pewien swojej przyszłości. Bo jeśli wzrośnie wsparcie dla energetyki słonecznej, jak planuje ministerstwo gospodarki, to przy cenie ponad 1000 zł za MWh będzie opłacało się wybudować słoneczne elektrownie nawet tam, gdzie nie ma słońca.