W ogłoszonym niedawno Barometrze Imigracji Zarobkowej agencji zatrudnienia Personnel Service na pytanie o trudności ograniczające rekrutację pracowników z Ukrainy polscy przedsiębiorcy najczęściej wskazywali formalności administracyjne. Narzeka na nie aż 36 proc. badanych firm, pomimo obowiązującej w tym przypadku uproszczonej procedury.
To dlatego, że ograniczeniem uproszczonej procedury jest krótki czas, na jaki mogą być zatrudniani cudzoziemcy. Sześć miesięcy to dla wielu firm zbyt krótki okres, aby zapewnić sobie ciągłość prac. Wystarczał on w czasach, gdy Ukraińcy ratowali rolników i sadowników, ale teraz, gdy coraz częściej pracują w fabrykach, to już za krótko. Podobnie jak planowane od 2018 r. wydłużenie tego okresu do dziewięciu miesięcy.