Witold M. Orłowski: Kto się boi piorunów

Już tydzień temu pisałem, że dzięki nadzwyczajnej aktywności polityków nie brak w sierpniu tematów do felietonów ekonomicznych. Trzeba było poczekać kolejny tydzień, by w pełni docenić prawdziwość tego spostrzeżenia.

Publikacja: 11.08.2021 21:00

Witold M. Orłowski: Kto się boi piorunów

Foto: materiały prasowe

Dawniej sierpień był szczytem sezonu ogórkowego. Pogoda była bardziej stabilna niż w lipcu, mniej było dni burzowych, wszyscy wyjeżdżali na urlopy, media nie miały o czym mówić i pisać. Ale to wszystko przeszłość, bo zmiany klimatyczne widać już gołym okiem. Tegoroczny sierpień jest okresem gwałtownych zjawisk meteorologicznych, pogoda jest zmienna jak w kalejdoskopie. Wiedzieliśmy oczywiście o tym, że burze bardzo denerwują zwierzęta domowe, zwłaszcza psy i koty. Nowym odkryciem jest jednak to, że wywołują również stany lękowe i nerwowe reakcje wielu polityków, być może solidaryzujących się z kotami w ramach „pakietu dla zwierząt".

Trochę strach pisać ten felieton: robię to w środę rano, a zanim się ukaże, może wydarzyć się tyle nowych rzeczy! Premierzy i ministrowie mogą dowiedzieć się z TVN24, że podali się do dymisji (co pokazuje, jak ważne jest, by ta stacja znajdowała się w polskich rękach, bo premierzy nie powinni być powiadamiani o swojej dymisji przez zagraniczne media). Rosja i Chiny mogą podstępnie wstąpić do OECD i zalać Polskę pieniędzmi z handlu narkotykami (sądząc po wypowiedziach niektórych polityków, samo zalanie naszego kraju narkotykami już musiało mieć miejsce). Możemy też znienacka zaatakować znajdujące się w Polsce amerykańskie bazy i rozpocząć wojnę z USA. Nie byłoby to wcale działanie szaleńcze, jeśli tylko przypomnieć sobie poradę z czasów komunistycznych: w celu szybkiej poprawy sytuacji gospodarczej należy wypowiedzieć wojnę USA i następnego dnia się poddać.

Ekonomista nie może oprzeć się wrażeniu, że u podstaw całej tej nerwowości leżą kłopoty gospodarcze. Mimo rządowego optymizmu w gospodarce nie widać zdecydowanego przełomu, wyhamowanie programu szczepień powoduje, że realna staje się perspektywa kolejnego lockdownu, oczekiwane pieniądze z Unii nadal leżą zablokowane w Brukseli, sytuacja finansowa państwa pogarsza się (mimo humorystycznych komunikatów o rzekomej nadwyżce w budżecie), z miesiąca na miesiąc wzrasta inflacja.

Rządzący postanowili śmiało rzucić wyzwanie tym kłopotom i ogłosili Polski Ład, program na którym 90 proc. Polaków ma wiele zyskać, a straci tylko garstka bogaczy. Im bardziej jednak wczytywać się w ten program, tym bardziej widać, że zyski będą znacznie mniejsze, a straci pewnie około połowy podatników. Ale największym problemem jest i tak nowy, dotkliwy podatek, dotykający niemal wszystkich: podatek inflacyjny, który zabiera rocznie 5 proc. dochodów i oszczędności.

Inflacja? Prezes NBP twierdzi, że nie ma takiego problemu. A jeśli nawet jest, to bank centralny i tak nic nie może na to poradzić. Premier cierpliwie tłumaczy, że nie ma żadnego problemu inflacji, skoro płace rosną szybciej od cen. Ale problem jest. I jest głównie skutkiem prowadzonej od lat polityki gospodarczej: stymulowania popytu konsumpcyjnego, bardzo silnego wzrostu płacy minimalnej, ograniczania zachęt do pracy, niskich inwestycji, błędów w polityce energetycznej, dziwacznych komunikatów NBP, zerowych stóp procentowych.

Szczerze mówiąc, na miejscu rządzących bardziej bałbym się inflacji niż piorunów.

Dawniej sierpień był szczytem sezonu ogórkowego. Pogoda była bardziej stabilna niż w lipcu, mniej było dni burzowych, wszyscy wyjeżdżali na urlopy, media nie miały o czym mówić i pisać. Ale to wszystko przeszłość, bo zmiany klimatyczne widać już gołym okiem. Tegoroczny sierpień jest okresem gwałtownych zjawisk meteorologicznych, pogoda jest zmienna jak w kalejdoskopie. Wiedzieliśmy oczywiście o tym, że burze bardzo denerwują zwierzęta domowe, zwłaszcza psy i koty. Nowym odkryciem jest jednak to, że wywołują również stany lękowe i nerwowe reakcje wielu polityków, być może solidaryzujących się z kotami w ramach „pakietu dla zwierząt".

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody