Zdrowotna misja cyfryzacji

Cyfryzacja może pomóc lepiej wykorzystać topniejące zasoby kadry medycznej i złagodzić kryzys demograficzny – pisze ekspert Pracodawców RP.

Publikacja: 25.06.2017 19:49

Niektóre krajowe projekty informatyzacji sektora opieki zdrowotnej prowadzone są już od tak dawna, że można nie pamiętać, jaki był ich pierwotny cel. Tymczasem potrzeby, które leżały u podstaw tych inicjatyw, są nadal aktualne, a pilność ich zaspokojenia wzrasta. Szybszy dostęp do dokumentacji medycznej, rzetelna informacja o dostępie do usług, zmniejszenie obciążeń biurokratycznych – to postulaty zgłaszane zarówno przez pacjentów, jak i personel medyczny.

Lekarz z głową w papierach

Demografia i epidemiologia są dla nas niekorzystne. Starzejące się społeczeństwo i narastający problem chorób cywilizacyjnych przełożą się na wzrost oczekiwań wobec systemu. Tymczasem w większości szpitali i gabinetów lekarskich czas – zamiast na leczenie – poświęca się na wypełnianie uciążliwych zadań administracyjnych. Branżowa codzienność to wciąż papierowa dokumentacja medyczna i lekarz, który kosztem kontaktu z pacjentem poświęca kolejne cenne minuty na wypełnianie recept, skierowań, zwolnień i zaświadczeń.

Dla pacjenta otrzymanie do ręki pakietu dokumentów po wizycie lekarskiej to nierzadko dopiero początek drogi. Przed nim konieczność umówienia kolejnych, zgodnych ze skierowaniem usług, realizacja recepty (z której poszczególne leki mogą być dostępne w różnych aptekach) czy wreszcie ponowne dostanie się do lekarza z wynikami zleconych badań i konsultacji. To duże wyzwanie logistyczne dla pacjenta. W przypadku osób uczących się i czynnych zawodowo często oznacza to nieobecności na uczelni lub w pracy.

Na czym polegają bariery sprawiające, że opieka zdrowotna – wolniej niż inne branże (jak np. handel i bankowość) – adoptuje nowe technologie i usprawnienia obiegu informacji? Nie ma oczywiście jednej przyczyny. Mamy tu do czynienia z zespołem czynników i zjawisk.

Zacznijmy od struktury informacji medycznej. Gdy patrzymy z dalszej perspektywy, zdaje się być ona uporządkowana. Opis wywiadu lekarskiego, wynik badania czy zawartość karty informacyjnej są powtarzalne i łatwe do odróżnienia. Jednak pod wpływem szeregu czynników, na które składają się: standardy obowiązujące w danym ośrodku, regulacje prawne, a także postęp naukowy i technologiczny w danej dziedzinie medycznej, wiele szczegółów i format danych medycznych cechuje duże zróżnicowanie. Zapisana informacja uwzględnia tę zmienność (co w formie papierowej jest dość łatwe), ale późniejsze jej wykorzystanie wymaga interpretacji lekarza.

Systemy informatyczne nie są aż tak elastyczne i konieczna staje się bardziej zaawansowana standaryzacja danych. W praktyce okazuje się, że jest to zadanie trudne. Aby „pogodzić" różne formaty danych medycznych, niezbędne jest poczynienie wielu uzgodnień, często w skali międzynarodowej. W ten sposób powstają tak zwane standardy interoperacyjności, czyli sposoby zapisu oraz bezpiecznego udostępniania informacji medycznej uczestnikom procesu leczenia.

Ich wdrożenie okazuje się warunkiem niezbędnym do cyfryzacji sektora zdrowia. Oznacza to pełną wymienność dokumentów, ale też dużą zmianę dla środowiska medycznego i pacjentów, bowiem obieg dokumentacji staje się wyłącznie elektroniczny. Nowy format musi więc gwarantować czytelność i wiarygodność danych w każdych warunkach i w stopniu nie gorszym niż tradycyjna postać papierowa.

Zachowanie tych cech staje się kluczowe dla sukcesu wdrożenia. Dokumentacja medyczna ma przecież fundamentalne znaczenie dla zarządzania informacją w procesie leczenia, a pracownicy medyczni są tego świadomi. Biorąc odpowiedzialność za bezpieczeństwo pacjenta, muszą bezwzględnie ufać danym, na podstawie których podejmują decyzje. Jakość rozwiązań informatycznych oceniają więc pod tym właśnie kątem. Jeśli nowe rozwiązanie jest atrakcyjne wizualnie, ale nie pozwala na odpowiednio wysoką kontrolę nad dokumentacją medyczną, nigdy nie zostanie pozytywnie zarekomendowane przez personel. Nie jest to opór przed innowacją, tylko przejaw restrykcyjnego, w pełni uzasadnionego podejścia do bezpieczeństwa medycznego.

Elektroniczny obieg danych

Coraz większe upowszechnienie starannie zaprojektowanych i zgodnych ze standardami interoperacyjności systemów elektronicznej dokumentacji medycznej otwiera możliwość realnego usprawnienia systemu. Elektroniczny obieg danych umożliwi rozwój kolejnych, nowoczesnych rozwiązań, takich jak opieka koordynowana, telemedycyna czy mobilne narzędzia obsługowe. Dzięki nim jakość obsługi pacjenta osiągnie zupełnie nowy, wyższy poziom. Szybszy dostęp do danych oznacza skrócenie ścieżki postępowania, automatyzację procesów, poprawę dostępności specjalistów (telekonsultacje) oraz zwiększenie komfortu pacjenta z wykorzystaniem portali obsługowych.

Warto pamiętać, że jednym z warunków funkcjonowania nowoczesnego modelu opieki medycznej jest stałe monitorowanie wskaźników jakościowych, zarówno dla działalności leczniczej, jak i obsługowej. Cyfryzacja procesów i standaryzacja pozwoli dostarczyć wiarygodne dane źródłowe, co dla tego typu analiz ma kluczowe znaczenie.

Część publicznych i większość prywatnych świadczeniodawców już dziś wykorzystuje wybrane rozwiązania cyfrowe w swojej działalności. Niektóre są zgodne ze standardami interoperacyjności, jednak cecha ta nie napotyka dogodnych warunków, które pozwoliłyby na wykorzystanie jej potencjału. Nadal brakuje platform centralnych, niezbędnych do rejestracji zgód pacjenta i udostępniania w obrębie kraju wskazanych przez niego danych. Na wdrożenie służącej do tego tzw. platformy P1 musimy jeszcze poczekać.

Być może jednak czas oczekiwania nie będzie aż tak długi. Wiadomości napływające do nas w ostatnich miesiącach z Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (CSIOZ), ministerialnej instytucji odpowiedzialnej za krajowe projekty cyfryzacji w opiece zdrowotnej, pozwalają na ostrożny optymizm.

Obiecująco brzmią zapowiedzi wdrożenia pilotażowego systemu elektronicznej recepty, co ma mieć miejsce na początku 2018 roku, stopniowego wdrożenia kolejnych e-dokumentów (do roku 2021) oraz deklaracja dostosowania tych rozwiązań do międzynarodowych standardów interoperacyjności (m.in. HL7, IHE). Gdyby te terminy zostały dotrzymane, Polska w ciągu najbliższych czterech lat zbudowałaby jeden z najnowocześniejszych systemów e-zdrowia w Europie.

Korzyści dla pacjenta

Dobrze przeprowadzona cyfryzacja może oznaczać korzyści dla wszystkich uczestników systemu opieki zdrowotnej, jednak przede wszystkim przyniesie wiele udogodnień dla pacjentów, którzy według założeń mają zyskać dostęp do całej gamy nowych rozwiązań systemowych.

Cyfryzacja osiągnie swój cel, gdy odciąży i usprawni system opieki zdrowotnej. Jego uczestnicy powinni podjąć działania i włączyć się we wdrażanie platform centralnych oraz – co równie ważne – wprowadzać standardy interoperacyjności w swoich organizacjach. ©?

Andrzej Osuch jest dyrektorem ds. transformacji biznesowej w firmie Lux Med oraz ekspertem Pracodawców RP ds. IT w opiece zdrowotnej

Niektóre krajowe projekty informatyzacji sektora opieki zdrowotnej prowadzone są już od tak dawna, że można nie pamiętać, jaki był ich pierwotny cel. Tymczasem potrzeby, które leżały u podstaw tych inicjatyw, są nadal aktualne, a pilność ich zaspokojenia wzrasta. Szybszy dostęp do dokumentacji medycznej, rzetelna informacja o dostępie do usług, zmniejszenie obciążeń biurokratycznych – to postulaty zgłaszane zarówno przez pacjentów, jak i personel medyczny.

Lekarz z głową w papierach

Pozostało 93% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację