Rz: Generali miało w Polsce cięższy okres. Jak jest teraz?
Tak, ostatnie lata były trudne, na szczęście wróciliśmy na ścieżkę zyskowności i wzrostu. Pracowaliśmy ciężko nad restrukturyzacją szczególnie w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych.
Były nawet plotki, że chcecie się wycofać z Polski.
Nie myśleliśmy o tym nawet w tych najgorszych dla nas latach. Chcemy rosnąć w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej, który przynosi Generali nieco poniżej 10 proc. całego zysku. W 2016 roku wynik operacyjny dla całej grupy wyniósł blisko 5 mld euro. W Polsce pierwszy krok został zrobiony, ale musimy poczekać, nie mamy przecież żadnej czarodziejskiej różdżki. Wierzymy w siłę waszej gospodarki, która nawet podczas ostrego kryzysu finansowego w zasadzie nie zaznała recesji. W Polsce jest potencjał.
Dzięki czemu chcecie rosnąć w Polsce? Na który element rynku stawiacie?