Wraz z czterema żywymi tancerkami podczas wystawy automat wystąpił w krótkim show na żywo. Po tym występie maszyna zyskała przydomek Divabot (od słowa „diva” i „robot”). Zaśpiewała syntetycznym głosem i zatańczyła na scenie.
Konstruktorzy nadali jej kształty przeciętnej japońskiej dziewczyny. Ruch zapewnia 30 silniczków umieszczonych w korpusie robota, pozostałych osiem, rozmieszczonych w głowie, odpowiada za ruchy twarzy, mruganie, uśmiechanie się.
– Opracowaliśmy technologię, która pozwala robotowi grać na scenie, śpiewać i nawet chodzić po wybiegu podczas pokazów mody – powiedział Shinichiro Nakazawa z National Institute of Advanced Industrial Science and Technology, gdzie robot został skonstruowany. – Dla zapewnienia ekspresji twarzy opracowaliśmy zupełnie nową technologię. Komputer analizuje filmy z nagraniami śpiewających osób, aby opracować możliwie jak najbardziej naturalną mimikę robota.