Koniec spekulacji. Steve Jobs pokazał wczoraj wieczorem w San Francisco nowy komputer przenośny z dotykowym ekranem. Tym, jak będzie wyglądał tablet Apple’a, internauci ekscytowali się od kilku tygodni. Atmosferę umiejętnie podsycali marketingowcy firmy, bardzo skąpo dawkując informacje o tym urządzeniu. Podczas wczorajszej konferencji w San Francisco Steve Jobs zaprezentował wreszcie nowy gadżet. Nie sprawdziły się przewidywania dotyczące nazwy – nie iSlate, nie MagicSlate, lecz po prostu iPad. Ale jeżeli chodzi o resztę – parametry techniczne i wygląd – wszystko się potwierdziło.
[srodtytul]Komputery trzeciej kategorii[/srodtytul]
Zgodnie z oczekiwaniami tablet Apple’a ma kolorowy, dotykowy ekran o przekątnej 9,7 cala. Mierzy nieco ponad centymetr grubości i waży ok. 700 g. W środku kryje się procesor zaprojektowany przez Apple’a, od 16 do 64 GB pamięci oraz złącza radiowe Wi-Fi oraz Bluetooth. Standardowy akumulator ma wystarczyć nawet na dziesięć godzin działania.
W zależności od wyposażenia iPad w tej wersji będzie kosztował od 499 do 699 dolarów. To znacznie mniej, niż przewidywali analitycy rynku obstawiający cenę od ok. 700 do nawet 1000 dolarów. iPad pojawi się w sprzedaży najwcześniej w marcu tego roku.
– Jest znacznie bliższy człowiekowi niż laptop i znacznie bardziej funkcjonalny niż telefon – przekonywał Jobs. – Netbooki są do niczego. Są powolne i mają wyświetlacze niskiej jakości – przekonywał. – Ale jest trzecia kategoria urządzeń i my mamy to, co właśnie jest tym czymś.