Ulica Marszałkowska 1. Pod tym adresem stoi kamienica z początku XX wieku. Choć budynek przed wojną należał do jednych z najnowocześniejszych, to dziś jest w złym stanie technicznym. Odpada elewacja, pękają ściany.
– Po deszczach mamy mokro w mieszkaniach – żalą się lokatorzy. Wspólnota, która zarządza budynkiem, chciałaby jak najszybciej przeprowadzić jego remont. Już w zeszłym roku podjęto uchwałę o wzięciu kredytu, z którego by sfinansowano część prac. Jednak bank, do którego wspólnota złożyła wniosek, nie rozpatrzył go. – Natomiast na udzielenie nam kredytu zgodził się PKO BP. Ale wszystko wstrzymuje dzielnica, która ma udziały w naszej wspólnocie – mówi Grzegorz Jarzębski, szef wspólnoty.
Mimo wielokrotnych monitów pełnomocnik [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Śródmieścia[/link] nie chce podpisać uchwały wspólnoty w sprawie złożenia wniosku do PKO BP. – Uznał, że należy wstrzymać podpis do czasu ustalenia ze wspólnotą warunków remontu lokalu użytkowego, który wynajmuje fundacja Laetitia – tłumaczy Urszula Majewska, rzeczniczka Śródmieścia.
Dzielnica wynajęła jej bez przetargu ok. 130 mkw. na pierwszym piętrze pod hostel i biuro. Lokal wymaga remontu, a na hostel nie godzi się wspólnota.
Jak tłumaczą jej przedstawiciele, w budynku jest ponad 20 mieszkań socjalnych, do których trafiają m.in. lokatorzy eksmitowani z mieszkań komunalnych. – Te osoby i ich goście nie tylko dewastują kamienicę, ale też nie pozwalają żyć normalnym ludziom. Notorycznie mamy włamania do domów – narzekają mieszkańcy.