W ciągu pierwszych dwóch miesięcy roku przyrost zadłużenia na nieruchomości okazał się o prawie miliard złotych większy niż w podobnym okresie w poprzednich latach – wynika z analiz Open Finance.

–  Sprzyja temu m.in. start programu dopłat „Mieszkanie dla młodych". Jednocześnie mieszkania przestały tanieć i poprawia się sytuacja gospodarcza. W takich warunkach wiele osób postanowiło nie odkładać decyzji o zakupie nieruchomości. Efekty już widać – komentuje Halina Kochalska, analityk Open Finance.

2,7 proc. wynosi doliczany do marży kredytu w złotych 3-miesięczny WIBOR

Jak wynika z danych NBP, złotowe zadłużenie osób prywatnych na nieruchomości powiększyło się w styczniu i lutym o niemal 3,3 mld zł, do 176,4 mld zł (dodatkowo Polacy spłacają 166 mld zł w walutach).

Dla porównania, rok temu zadłużenie na nieruchomości zwiększyło się o 2,4 mld zł, a wynikowi temu pomogły wypłaty kredytów z programu „Rodzina na swoim". – Tym razem swój udział w nakręcaniu sprzedaży mogli mieć chętni na kończące się w 2013 r. kredyty na 100 proc. wartości nieruchomości. Jednak i tak różnica wypada imponująco na korzyść 2014 r. We wcześniejszych latach przyrosty zadłużenia na nieruchomości w styczniu i lutym łącznie wynosiły od 2,1 do co najwyżej 2,5 mld zł – podsumowuje Halina Kochalska.     —gb