Według szacunków firmy REAS w I kwartale br. w sześciu głównych aglomeracjach Polski deweloperzy sprzedali 18,4 tys. mieszkań, czyli o 1,1 proc. mniej niż rok wcześniej i 2,5 proc. mniej niż w rekordowym jak dotąd IV kwartale ub.r. – wtedy nabywców znalazło 18,9 tys. lokali. Notowani na GPW i Catalyst deweloperzy na tle szerokiego rynku wypadli więc lepiej jako grupa, zwiększając sprzedaż o 5,1 proc., do 7,71 tys. mieszkań. Poszczególne spółki osiągnęły jednak bardzo zróżnicowane rezultaty. 12 raportowało o wzroście 5–80-proc., a rekordzista Lokum Deweloper 160-proc. Pięć spółek miało sprzedaż o 2,5–30 proc. słabszą niż rok wcześniej.
Eksperci REAS podkreślają, że w I kwartale br. koniunktura wciąż sprzyjała, niskie stopy zachęcały do przenoszenia pieniędzy z depozytów bankowych na rynek nieruchomości na wynajem – mimo zwyżek cen lokali.
Jednak o ile sprzedaż mieszkań była wciąż bardzo wysoka, o tyle bardzo wyraźnie obniżyła się podaż. Do sprzedaży deweloperzy wprowadzili 14,9 tys. lokali wobec 16 tys. rok wcześniej. Na koniec marca tego roku w ofercie było 44,7 tys. mieszkań – pierwszy raz od II kwartału 2014 r. wartość ta spadła poniżej progu 45 tys.
Na poszczególnych rynkach sytuacja jest różna, w Krakowie i Warszawie oferta skurczyła się rok do roku odpowiednio o 34 i 17 proc., ale już w Łodzi wzrosła o 42 proc. Popyt i podaż są wciąż ze sobą sprzężone – w aglomeracjach, gdzie podaż rosła, zwiększała się także sprzedaż i na odwrót.