W pierwszym kwartale ubiegłego roku na sprzedaż używanego mieszkania w Warszawie potrzeba było średnio 130 dni. W tym samym czasie lokale w Krakowie sprzedawały się ponad 142 dni, a we Wrocławiu - ponad 123 dni. Tak wynika z analiz firmy Emmerson.
W kolejnych kwartałach 2010 r. czas potrzebny na sprzedaż skracał się. W pierwszych trzech miesiącach br. mieszkania w stolicy sprzedawały się średnio 96 dni, w Krakowie -97, a we Wrocławiu - 87 dni.
Jednak już w trzecim kwartale br., jak zauważa Jarosław Mikołaj Skoczeń z Emmersona, mieszkania przeznaczone do sprzedaży musiały być już eksponowane dłużej, zanim doszło do transakcji.
- Od lipca do września najłatwiej było znaleźć chętnych na lokale z drugiej ręki we Wrocławiu, gdzie poszukiwania zajmowały przeciętnie niewiele ponad 98 dni. W stolicy znalezienie drugiej strony transakcji trwało średnio 3 dni dłużej - wylicza Skoczeń. - Z kolei w grodzie Kraka okres od podpisania umowy pośrednictwa do zawarcia ostatecznej umowy sprzedaży, wydłużył się w porównaniu z drugim kwartałem o ponad dwa tygodnie i wyniósł 113 dni - dodaje.
Według analityków właściciele mieszkań na sprzedaż muszą się uzbroić w cierpliowość. Czas potrzebny na zawarcie transakcji może się bowiem stopniowo wydłużać.