Czy chciałbyś kupić dom czy mieszkanie? Takie pytanie zadaliśmy internautom na naszej stronie www.rp.pl/nieruchomosci. Zdecydowanie najwięcej głosów padło na odpowiedź: „nawet nieduży, ale dom z kawałkiem działki" (96).

Wielu czytelników (71) stwierdziło, że „lepiej wybudować dom, niż kupować nowe mieszkanie". Nieco mniej internautów (63) wybrało odpowiedź: „Wolę mieszkanie, bo wszędzie blisko, unika się dojazdów".

Natomiast najmniej użyło argumentu: „Mieszkanie, bo tańsze". (32). Spora grupa osób (50) gotowa jest zrezygnować z kupna domu czy mieszkania, aby nie zaciągać wieloletnich zobowiązań: „Wolę wynajmować mieszkanie, bo nie chcę brać kredytu" – uznały.

Po zapoznaniu się z wynikami ankiety pojawiają się pytania: czy niechęć do zadłużania się na lata to znak naszych czasów? Czy perypetie frankowiczów i pozostałych kredytobiorców kupujących mieszkania w boomie, ze sztucznie zawyżonymi cenami, spowodowały, że dziś zupełnie inaczej patrzymy na rynek nieruchomości i ostrożniej oceniamy swoje możliwości? Internauci komentują, że nie chcą być niewolnikami banków! Czy to populizm czy strach?

Warto dodać, że wbrew wynikom sondy pośrednicy przyznają, że klienci szukają dziś głównie mieszkań. O domy i działki pytają rzadko. Ich zdaniem sytuacja może się jednak zmienić, kiedy na rynku pojawi się kredyt z dopłatą do budynków energooszczędnych. Chęć zdobycia dodatkowych pieniędzy będzie kusić. Na pewno jednak nie będzie o nie łatwo.