Gdzie droższe mieszkania w MdM?

Zmiany limitów cen mieszkań, do których dopłaca państwo, ucieszyły nie tylko klientów, ale też deweloperów budujących w stolicy. Kłopoty mogą mieć w łódzkim i lubuskim.

Publikacja: 09.10.2014 14:56

Gdzie droższe mieszkania w MdM?

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

- Październikowa zmiana cen limitów mieszkań kwalifikowanych do programu "Mieszkanie dla młodych" zwiększyła szanse na wzrost popularności państwowych dopłat. Ceny najbardziej poszły w górę w Warszawie, Olsztynie i województwie lubelskim - komentuje Halina Kochalska, analityk Open Finance.

Bliżej rynku

Skąd zmiany limitów? Bank Gospodarstwa Krajowego ogłosił nowe wskaźniki, które będą obowiązywały - przez najbliższe pół roku - chętnych na kredyty z państwowymi dopłatami. Wyjątkiem jest Pomorze, dla którego aktualizacja odbywa się na początku i w połowie roku. W 11 województwach ceny akceptowanych nieruchomości wzrosły lub nie zmieniły się, w dwóch spadły.

- Nowe wskaźniki dają szanse na zwiększenie zasięgu "MdM". W końcu ceny akceptowanych w programie mieszkań zbliżyły się do realiów rynkowych - uważa Tomasza Kołodzieczyk, dyrektor w redNet Consulting.

Stolica i Lublin - więcej

Zdecydowanie najbardziej zmiana limitów poprawiła sytuację w Warszawie. Ceny poszły tu w górę o 7,4 proc. do 6583 zł za mkw. To o 456 zł więcej niż przez ostatnie pół roku. - W efekcie do "MdM" w stolicy kwalifikują się dziś wszystkie projekty na Białołęce, duża część inwestycji z Bemowa i Ursusa. Zwiększył się również udział mieszkań dostępnych na warszawskim Wilanowie - wylicza Kołodziejczyk.

W Olsztynie - po wzroście limitu o 5,8 proc. - do wniosku kredytowego w programie "MdM" można wpisać lokal z ceną do 5139 zł za mkw. Wysoka dostępność gwarantowana. Obecny wskaźnik cenowy jest czwartym w kraju pod względem poziomu. W Olsztynie można teraz kupować z dopłatami mieszkania droższe niż we Wrocławiu (5112 zł) czy Krakowie (5083 zł).

- Zainteresowani "MdM" odczują też podwyżki limitów w Lublinie (o 4,4 proc. do 4457 zł). Spektakularne wręcz wzrosty w sąsiadujących z Lublinem gminach (o 11,7 proc. do 4166 zł) i całym województwie (o 21,4 proc. do 3875 zł) mają szansę wyciągnąć ten region z końca listy pod względem wykorzystania "MdM" na statystycznego mieszkańca - wylicza Halina Kochalska.

- W Poznaniu już po kwietniowych zmianach (5916 zł za mkw.) można było wybierać spośród większości deweloperskich ofert. Nieco słabiej sytuacja wygląda we Wrocławiu, ale i tu z obecna ceną 5112 zł za mkw. można zamieszkać na Psim Polu i w lokalizacjach na skraju miasta - mówi Tomasz Kołodziejczyk.

W Krakowie przy aktualnej cenie 5083 zł za mkw. (wzrost o 69 zł, czyli 1,3 proc.) mieszkańcy mają możliwość skorzystania z licznych ofert mieszkań zlokalizowanych poza centrum miasta.

- Dalej trudne będą natomiast próby sięgnięcia po "MdM" w Katowicach, gdzie ceny nowych mieszkań wynoszą co najmniej około 5 tys. zł, podczas gdy limit jedynie 4713 zł. Tutaj znacznie bardziej konkurencyjny jest rynek wtórny, ceny mieszkań używanych są dużo niższe od nowych. Kłopotów ze znalezieniem odpowiednich mieszkań dalej nie będą mieli mieszkańcy Gdańska i Pomorza - wyjaśnia Halina Kochalska.

Gdzie najtrudniej o dopłatę

Po zmianach, limity cen mkw. mieszkania w "MdM" nadal najbardziej odstają od poziomu cen transakcyjnych w Krakowie. Mediana cen transakcyjnych klientów Open Finance i Home Broker, zawierająca zarówno zakupy na rynku pierwotnym jak i wtórnym, wynosiła pod Wawelem 6064 zł.

Nowy limit MdM 5083 zł jest od niej niższy o ponad 16 proc. W Warszawie różnica sięga 11 proc. We Wrocławiu blisko 8 proc., a w Lublinie ponad 3 proc. W pozostałych ośmiu monitorowanych miejscowościach limity przewyższają medianę transakcyjną, choć trzeba tu zaznaczyć, że zaniżają ją zakupy na rynku wtórnym. Ceny nieruchomości używanych średnio są niższe niż u deweloperów.

- Osoby, które znalazły mieszkanie jeszcze przed 1 października i nie złożyły kompletnego wniosku kredytowego, mogą teraz mieć problem w lubuskim oraz łódzkim. Chodzi zarówno o stolicę, jak i okalające ją gminy i pozostałą część województwa. W tych lokalizacjach akceptowane ceny spadły i wcześniej upatrzony lokal może nie nadawać się na kredyt z dopłat - zwraca uwagę Halina Kochalska.

Opinia

Halina Kochalska, ekspert Open Finance

- Limity cenowe to jeden z kilku istotnych elementów ograniczających rozwój programu "MdM". Podwyżki limitów pomogą kupującym, ale nadal we znaki będą dawały się pozostałe ograniczenia. Po pierwsze, wyłączenie z możliwości zakupu tańszych mieszkań używanych, a jeszcze bardziej zakaz posiadania wcześniej jakiejkolwiek mieszkalnej inwestycji. Ograniczenie to szczególnie dotkliwe jest dla rodzin z dłuższym stażem, które już wcześniej miały zdolność kredytową. Mimo że w międzyczasie mogły się dochować w pierwszym małym mieszkaniu kilku potomków, to zgodnie z regułami "MdM", ze wsparcia państwa w zakupie większego mieszkania nie mogą skorzystać. Stąd też nie ma szans, aby w tym roku udzielonych zostało ok. 25 tys. kredytów z dopłatami, jak przewidywał wcześniej patronujący programowi BGK. Po ośmiu miesiącach klienci złożyli niecałe 10,2 tys. wniosków o kredyty z dopłatami na kwotę 231 mln zł.

 

Jak liczyć dopłatę w "MdM"

źródło: Open Finance

- Październikowa zmiana cen limitów mieszkań kwalifikowanych do programu "Mieszkanie dla młodych" zwiększyła szanse na wzrost popularności państwowych dopłat. Ceny najbardziej poszły w górę w Warszawie, Olsztynie i województwie lubelskim - komentuje Halina Kochalska, analityk Open Finance.

Bliżej rynku

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Nieruchomości
Czeski inwestor MY Park na zakupach w Polsce
Nieruchomości
Na jakie mieszkania nas stać? Jaki jest wybór lokali na przeciętną kieszeń?
Nieruchomości
Katowice przyciągają coraz więcej firm z branży IT. Czym kusi miasto?
Nieruchomości
Ghelamco Group wykupiło obligacje. Duża ulga dla inwestorów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Nieruchomości
Przedwiośnie w mieszkaniówce. Duża oferta i stabilizacja cen