Firma Sun & Snow, która zarządza w imieniu właścicieli wynajmem ponad 2 tys. apartamentów głównie nad morzem i w górach, podała że obłożenie portfela w weekend majowy było o tylko 5 proc. niższe niż w majówkę 2019 r., chociaż w tym roku kalendarz ułożył się niekorzystnie, bo 1 maja przypadł w niedzielę, a pogoda była słaba. W miejscowościach górskich obłożenie było niższe o 6 proc., a nadmorskich o 11 proc. Uwagę zwraca powrót turystów do miast, zwłaszcza do Krakowa i Gdańska. W tym pierwszym mieście wynajęło się w majówkę ponad 85 proc. lokali z portfela Sun & Snow, a w Gdańsku ponad 95 proc. Charakterystyczne jest również to, że turyści zwlekają z rezerwacjami. 15 proc. zrobiło to na zaledwie tydzień przed planowanym wyjazdem. Spółka oszacowała też, że w ciągu roku ceny najmu skoczyły o średnio prawie 30 proc. – głównie w efekcie inflacji i wzrostu cen energii. Średnia cena majówkowego pobytu w apartamencie z oferty Sun & Snow nad morzem wyniosła 365 zł brutto, a w górach 345 zł.

- Tegoroczny pierwszy weekend maja nie spełnił w pełni oczekiwań właścicieli obiektów apartamentowych. Pozostaje mały niedosyt, również zapewne po stronie turystów – skomentował Marcin Dumania, prezes Sun & Snow. - Widzimy cały czas ogromną potrzebę wypoczynku i oderwania się od codzienności, jednak pogoda – przynajmniej jeśli chodzi o prognozy, nie zachęcała do rezerwacji. Ostatecznie wyniki majówki były nieznacznie niższe od sezonu w 2019 r. Zapewne z uwagi na pogodę – spadki w obłożeniu dotknęły zwłaszcza kurorty nadmorskie, podczas gdy w Krakowie i Trójmieście osiągały dawno nienotowane poziomy w tym okresie roku. Wyniki pierwszego weekendu majowego skłaniają jednak do niewielkiego optymizmu, bo o ile pogoda dopisze – możemy być świadkiem bardzo dobrych wyników w miesiącach wakacyjnych – dodał.