Zespół stresu pourazowego (PTSD, ang. Posttraumatic Stress Disorder) dotyka wielu ludzi. Jest to choroba dotycząca ludzi, którzy doświadczyli czegoś przerażającego. Cierpią na nią zarówno żołnierze wracających z wojen, świadkowie czy uczestnicy wypadków drogowych, świadkowie trzęsień ziemi, jak i ofiar wykorzystywania seksualnego, czy innych przestępstw. Osoby chore miewają uporczywe, przerażające myśli związane z tymi wydarzeniami. Często poddają się one terapii, ale równie często cierpią w milczeniu walcząc z myślami samobójczymi. W rzeczywistości samobójstwa są o wiele częstsze wśród osób cierpiących na PTSD. Naukowcy z BC Centre on Substance Use i University of British Columbia przeprowadzili badanie, z którego wynika, że konopie indyjskie mogą zmniejszyć uciążliwość choroby.
Naukowcy wybrali 24 089 respondentów z badania statystycznego na temat zdrowia społecznego w Kanadzie. W tej grupie 420 osób zgłosiło, że cierpią na PTSD z czego 106 (28,2%) przyznało się do palenia marihuany w ciągu ostatniego roku. To więcej niż w przypadku populacji nie cierpiącej na PTSD, gdzie tylko 11,2% stosowało konopie.
Uważa się, że marihuana pomaga zrelaksować się i ułatwia zaśnięcie. Jednak do tej pory żadne badania naukowe nie zbadały prawdziwości tego twierdzenia. Teraz naukowcy znaleźli dowody, że to działa.
Badanie wykazało, że osoby cierpiące na PTSD, które nie używają konopi indyjskich, są 4,7 razy bardziej narażone na myśli samobójcze i 7 razy bardziej narażone na niedawny poważny epizod depresyjny. Używanie konopi indyjskich wiązało się ze znacznym ograniczeniem natrętnych myśli samobójczych i epizodów depresyjnych. Ogólnie rzecz biorąc, osoby z PTSD używające konopi indyjskich doświadczają mniej objawów choroby.
„Dopiero zaczynamy rozumieć potencjał terapeutyczny konopi indyjskich w odniesieniu do różnych schorzeń. Wyniki są obiecujące i zasługują na dalsze badania, aby w pełni zrozumieć korzyści płynące z marihuany dla osób cierpiących na PTSD” - powiedział Dr M-J Milloy, jeden z autorów badania.