Czy stajemy się coraz głupsi?

Stare powiedzenie „kiedyś było lepiej" zyskało potwierdzenie. Przynajmniej jeśli chodzi o inteligencję.

Aktualizacja: 15.06.2013 02:12 Publikacja: 14.06.2013 21:09

Szczyt intelektualnej sprawności ludzkość ma już za sobą – uważają naukowcy

Szczyt intelektualnej sprawności ludzkość ma już za sobą – uważają naukowcy

Foto: 123RF

Rozszyfrowaliśmy kod DNA, latamy turystycznie w kosmos, nasze maszyny badają inne planety, podczas gdy my na Ziemi rozbijamy atomy i poszukujemy „boskiej cząstki".

Jesteśmy szczytowym osiągnięciem ewolucji. Panami stworzenia. Z pokolenia na pokolenie wiemy coraz więcej, coraz więcej umiemy. Jesteśmy coraz mądrzejsi. A może nie?

Są naukowcy, którzy uważają, że inteligentni to my byliśmy. Kiedyś. A teraz nasze zdolności umysłowe kurczą się, a nie rosną. Innymi słowy – nasi przodkowie byli mądrzejsi. I to wniosek nie tylko z obserwacji tego, co dzieje się w Internecie, ani z faktu, że spada liczba patentów w przeliczeniu na głowę mieszkańca Ziemi.

Inteligencja płodności szkodzi

Argument pierwszy jest „genetyczny". Przed rokiem Gerald Crabtree z Uniwersytetu Stanforda na łamach „Trends in Genetics" opublikował zdumiewające wyniki analizy fragmentów DNA mających odpowiadać za naszą inteligencję. Crabtree ocenia, że genów wpływających na intelekt człowieka jest od 2 do 5 tys.

Obliczył, że na przestrzeni ostatnich 3 tys. lat ludzkość doświadczyła co najmniej dwóch mutacji szkodzących poziomowi intelektualnemu. W kolejnych tysiącleciach doświadczy następnych. Oczywiście nie wszystkie mutacje muszą mieć negatywny wpływ na intelekt. Ale być może mają korzystne skutki dla innych elementów naszej biologii, które okazały się ważniejsze niż zdolności umysłowe.

To prowadzi do drugiego argumentu Geralda Crabtree: z punktu widzenia ewolucji inteligencja nie jest nam tak potrzebna, jak kiedyś. Tysiące lat temu – przekonuje naukowiec – od odpowiednio „skonstruowanej" dzidy zależało życie łowcy, bo na jej drugim końcu znajdował się tygrys. Jeżeli łowca źle coś wymyślił, tygrys już zadbał o to, aby człowiek nie mógł przekazać genów potomstwu. Selekcja naturalna pomagała przetrwać najlepszym, w tym przypadku najinteligentniejszym. A teraz ludzie współcześni nie są poddawani tak brutalnym testom przystosowania do otoczenia. Ci mniej inteligentni mają takie same szanse przekazania swoich genów nowym pokoleniom jak ci najinteligentniejsi.

A właściwie mają nawet większe szanse, bo badania populacji wskazują, że istnieje negatywna korelacja IQ i liczby posiadanych dzieci. Czyli inteligentni ludzie mają mniej liczne potomstwo. Ma się tak dziać od mniej więcej połowy XIX wieku. Pula genów korzystnie wpływających na poziom umysłowy ludzkości nie jest zatem wykorzystywana.

Efekt Flynna...

Skoro jest tak źle, to dlaczego jest tak dobrze? Skąd Internet, smartfony, loty w kosmos i inne technologiczne cuda? Wcale nie stajemy się coraz głupsi, wręcz przeciwnie – jesteśmy coraz mądrzejsi – dowodzą prowadzone na całym świecie testy IQ.

Porównanie wyników tych testów prowadzonych obecnie z tymi wykonanymi przed laty pokazuje wyraźnie, że radzimy sobie coraz lepiej. Dokładnie o 3 punkty lepiej na dziesięć lat. Ten przyrost ilorazu inteligencji mierzonego testami IQ nazywany jest efektem Flynna – od nazwiska Jamesa Flynna z Uniwersytetu Otago w Nowej Zelandii.

Badacz w 1984 roku przeanalizował wyniki testów z 24 krajów przeprowadzonych od początku XX wieku. Zauważył, że przyrost inteligencji jest stały i liniowy. Ponieważ testy i sposoby obliczenia oraz interpretacji testów IQ zmieniały się wielokrotnie, naukowcy na wszelki wypadek poprosili ochotników, aby zmierzyli się z zadaniami, które rozwiązywało pokolenie ich rodziców. Za każdym razem okazywało się, że – jako ludzkość – jesteśmy coraz sprytniejsi.

Jak naukowcy uzasadniają ten wzrost IQ? Lepiej radzimy sobie z zadaniami wymagającymi myślenia abstrakcyjnego. To prawdopodobnie efekt rozwoju technologicznego, lepszej i powszechniejszej edukacji, ale także lepszego żywienia.

Ale wzrost inteligencji nie jest równomierny. Testy oceniające wiedzę ogólną i zdolności językowe dają teraz podobne wyniki jak niegdyś. W testach wymagających obliczeń arytmetycznych wyniki są wręcz słabsze, niż były, co naukowcy przypisują rozpowszechnieniu komputerów.

...i test Galtona

– To nie chodzi o proste stwierdzenie, że inteligencja rośnie albo spada. Różne rodzaje inteligencji zmieniają się każdy na własny sposób — mówi portalowi LiveScience Michael Woodley, psycholog ze szwedzkiego Uniwersytetu Emea.

Na to nakłada się również krytyka, że właściwie nie wiadomo, co tak naprawdę mierzą testy IQ, bo zadania są ściśle związane z otoczeniem, w którym żyjemy. Porównywanie ze sobą wyników ludzi, którzy wychowali się w różnych kręgach kulturowych, jest utrudnione. Ponadto nie wiadomo, jaki jest w naszej ogólnej inteligencji udział genów, a jaki środowiska.

Dlatego naukowcy poszukują innych testów mierzących inteligencję – prostszych, funkcjonujących na bardziej podstawowym poziomie, uniwersalnych.

Taki test opracował pod koniec XIX wieku sir Francis Galton – prekursor badań nad inteligencją (i twórca eugeniki). Test mierzy czas reakcji na bodziec. – Pomysł polega na tym, że czas reakcji pokazuje naszą zdolność do bardzo podstawowego przetwarzania informacji – tłumaczy Woodley. Prowadzone ok. 1880 roku przez Galtona testy 2,5 tys. mężczyzn i blisko 900 kobiet pokazały, że średni czas reakcji wynosił odpowiednio 183 i 187 milisekund.

W XX wieku przeprowadzono kilkanaście eksperymentów podobnych do testu Galtona. Zostały one podsumowane w 2010 roku na łamach „American Journal of Psychology". Średni czas dla mężczyzn wynosił 250 milisekund, a dla kobiet – 277. Wyraźnie gorzej.

Według Woodleya lepsza edukacja i warunki życia pozwalające rozwijać się umysłowo (czyli efekt Flynna) maskują dość przykre dla nas zjawisko pogarszania się genetycznego składnika inteligencji.

W poszukiwaniu geniuszu

– Mamy bardzo solidne wyniki świadczące o tym, że przez lata czas reakcji się pogarsza. To jest zbieżne z koncepcją, że niezależne od otoczenia genetyczne czynniki kształtujące intelekt nie poprawiają się, lecz mają tendencję spadkową – mówi badacz. – Analogią byłaby tu sytuacja z rolnictwa – mamy coraz gorsze nasiona, lecz pomagamy sobie doskonałymi nawozami.

Zagadkę genetycznego czynnika inteligencji zapewne wkrótce uda się rozwikłać. Pracuje nad nią chiński zespół Zhao Bowena z BGI (Beijing Genomics Institute). Naukowcy pobrali próbki materiału genetycznego od osób z IQ na poziomie co najmniej 160 (nobliści mają średnio 145). Mają nadzieję, że znajdą geny sprawiające, że niektórzy z nas są wybitnie inteligentni. Nawet jeśli „wybitnie" dziś oznacza mniej, niż znaczyło kiedyś.

- na podst. Live Science

Rozszyfrowaliśmy kod DNA, latamy turystycznie w kosmos, nasze maszyny badają inne planety, podczas gdy my na Ziemi rozbijamy atomy i poszukujemy „boskiej cząstki".

Jesteśmy szczytowym osiągnięciem ewolucji. Panami stworzenia. Z pokolenia na pokolenie wiemy coraz więcej, coraz więcej umiemy. Jesteśmy coraz mądrzejsi. A może nie?

Pozostało 95% artykułu
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań