Rz: 19 marca 1300 restauracji, tawern, bistro w 150 krajach przygotuje francuskie menu. Ci szefowie kuchni nie umówili się natchnieni – niczego mu nie ujmując – francuskim esprit. Skąd ten pomysł?
Pierre Buhler: „Go?t de France", „Smak Francji" – bo tak będzie się nazywać ta akcja – to inicjatywa sławnego szefa kuchni Alaina Ducasse'a i naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Rozwoju Międzynarodowego. Jak więc widać, nazwa akcji pasuje do nazwy resortu.
Dobrze, drążmy dalej: co lub kto zainspirował monsieur Ducasse'a oraz resort?
Georges Auguste Escoffier był wielkim szefem kuchni, autorem książek kucharskich klasycznej kuchni francuskiej, pracował dla Césara Ritza w jego sławnych restauracjach hotelowych. W 1912 roku zainicjował kolacje Epikura, to samo menu serwowane tego samego dnia w wielu miastach świata, dla jak największej liczby gości. Powtarzały się co drugi miesiąc aż do wybuchu I wojny. To były inne czasy, media nie odgrywały jeszcze takiej roli jak obecnie w lansowaniu rozmaitych inicjatyw, ale ta akurat pozostawiła trwały ślad i w znacznym stopniu przyczyniła się do tego, że francuski posiłek został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Francuski posiłek, czyli konkretnie jaki?