Reklama

Firmy, uczeni i podatki

Czy przemysł może lepiej współpracować z nauką? Polscy programiści podpowiadają, jak to zrobić.

Publikacja: 30.07.2015 21:05

Firmy, uczeni i podatki

Foto: AFP

W Polsce badania naukowe są finansowane z podatku CIT (Corporate Income Tax). Jest to podatek odprowadzany od dochodów spółek i innych osób prawnych, czyli jednostek organizacyjnych.

Funkcjonujący obecnie model przekazywania tych pieniędzy naukowcom przedstawia wiele do życzenia. Pieniądze uzyskują badacze albo w drodze konkursu ofert, albo decyzji administracyjnych, na przykład grantów. Podatnicy CIT często nie są zadowoleni z takiego sposobu dystrybucji, ponieważ w niedostatecznym stopniu wspiera on biznes, przemysł, innowacyjność.

Dlatego polska firma informatyczna Ericpol proponuje wprowadzenie realnej współpracy pomiędzy podmiotami gospodarczymi a jednostkami naukowymi. Powinna ona umożliwiać tym, którzy płacą podatek, decydowanie o sposobie przeznaczenia pieniędzy na badania, aby trafiały tam, gdzie przyniosą pożytek.

Dlatego Ericpol proponuje kierowanie 5 proc. podatku CIT na projekty wybrane przez podmioty gospodarze, a pochodzące z listy projektów zaproponowanych przez jednostki naukowo-badawcze.

Przy tak przyjętych założeniach ok. 40 proc. środków na naukę zostałoby rozdysponowane w nowy sposób, z bezpośrednią korzyścią dla tych, od których pochodzą. Pozostałe 60 proc. byłoby rozdzielane w dotychczasowy sposób, na finansowanie badań podstawowych, które nie mają bezpośredniego przełożenia na rozwój gospodarki, technologii, tworzenie nowych materiałów itp.

Nowy sposób finansowania skłoni biznes i jednostki naukowo-badawcze do współpracy. Biznes będzie zainteresowany jak najlepszym wykorzystaniem pieniędzy, natomiast nauka – ich pozyskaniem. Nie ulegną zmianie wpływy do budżetu ani koszty wynikające z przyznanych dotacji i subwencji. Jedyne, co ulegnie zmianie, to krąg decydentów. W ten sposób wytworzony zostanie realny popyt na badania naukowe. Jeżeli model sprawdzi się w działaniu, można będzie stopniowo zwiększać procent podatku CIT, którym przedsiębiorcy będą mogli bezpośrednio wspierać badania naukowe i – w zależności od sytuacji budżetowej – zwiększać dotacje i subwencje dla nauki albo tylko zmieniać proporcje pomiędzy badaniami wybieranymi przez biznes a badaniami wybieranymi w drodze konkursów wewnątrz środowisk naukowych.

Reklama
Reklama

– Polska nauka oceniana jest według ilości cytowań w czasopismach z tzw. listy filadelfijskiej, listy czasopism naukowych opracowanej i aktualizowanej przez Institute for Scientific Information. Liczba publikacji w czasopismach z listy filadelfijskiej to podstawa punktowego systemu oceny polskich placówek naukowych zgodnie z rozporządzeniem ministra nauki i informatyzacji, od tego kryterium zależy przyznawanie środków finansowych na naukę. Oczywiście cytowane są te wyniki badań, które wpisują się w światowe nurty poznawcze, a nie te dotyczące potrzeb naszego kraju. Tymczasem czego innego oczekuje się od nauki w USA, a czego innego w Polsce. Nie powinno być tak, że właściwie nieświadomie polscy naukowcy pracują na potrzeby biznesu w USA, a nie rodzimego, ponieważ podłączają się do tam realizowanych programów – uważa dr inż. Marek Gajowniczek, dyrektor ds. programów w Ericpolu.

Materiał powstał we współpracy z firmą Ericpol

Nauka
Naukowcy wskazują na zaskakującą przyczynę epidemii dżumy. „Jedna z największych katastrof ludzkich”
Nauka
Przełomowe badania DNA zaprzeczają popularnej teorii. Chodzi o ewolucję Homo sapiens
Nauka
Po co robotnice zabijają własne poczwarki? Niezwykłe zachowanie mrówek
Nauka
Ostatnia superpełnia w tym roku już niedługo. Kiedy obserwować Zimny Księżyc?
Materiał Partnera
Radio na laser i opary rubidu. Kwantowy wynalazek fizyków z UW
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama