Daniel Patrick Moynihan, doradca prezydenta Richarda Nixona, już we wrześniu 1969 roku obawiał się wpływu dwutlenku węgla na klimat planety – wynika z ujawnionych dokumentów. W notatce czytamy, że do końca XX wieku poziom CO2 w atmosferze wzrośnie o 25 proc., co będzie skutkowało wzrostem średniej temperatury o ok. 5 st. C. i podniesieniem się wody w oceanach o 3 m. Miało to spowodować zalanie Nowego Jorku.