Tak naprawdę naszego informatycznego honoru bronią jedynie firmy i rodacy masowo inwestujący w sprzęt i nowoczesne technologie. Gdyby wziąć pod uwagę jedynie osiągnięcia administracji w wykorzystaniu IT, miejsce na początku drugiej setki jest adekwatne do wysiłków, które wkłada w informatyzację państwa.

To kolejny ranking bezlitośnie wytykający nasze wieloletnie zaniedbania. Tym przykrzejszy, że naprawdę trudno usprawiedliwić obecny marazm. Mamy firmy gotowe do udziału w przetargach, są pieniądze z Unii przeznaczone właśnie na ten cel, są sprawdzone w innych krajach wzorce. Teraz wystarczy tylko bardziej chcieć. Inaczej w kolejnym rankingu wyprzedzi nas nawet Bułgaria...