Na mocy porozumienia w portalu Yahoo! znajdzie się nowa wyszukiwarka Microsoftu. W zamian serwis zyska wyłączność na sprzedaż reklam kontekstowych (łączonych z rezultatami wyszukiwania), także na podstronach Microsoftu. Przez pierwsze pięć laty do kasy Microsoftu trafiać będzie jedynie 12 proc. przychodów z tego tytułu - resztę zabierze Yahoo!.
Spółka szacuje, że dzięki współpracy z Microsoftem zaoszczędzi, zwiększając zysk operacyjny, co najmniej pół miliarda dolarów (trzeci z rzędu kwartał zakończyła spadkiem sprzedaży).
Dla Carol Bartz, prezes Yahoo! porozumienie jest nadzieją na otwarcie nowej epoki w Internecie. Steve Ballmer, prezes Microsoftu uważa, że współpraca wyjdzie na dobre obu spółkom.
Pomimo pogorszenia wyników Microsoftu inwestycje w nową wyszukiwarkę na najbliższe lata szacowane są na miliard - dwa miliardy dolarów rocznie.
Według szacunków firmy badawczej ComScore w czerwcu Google miał 65 proc. rynku wyszukiwarek. Yahoo i Microsoft łącznie osiągają 28 proc.