Nowa, muzyczna usługa Google dostępna jest w naszym kraju od wczoraj. Przez pierwszy miesiąc będzie darmowa. W sklepie Google Play, jednej z najpopularniejszych aplikacji na urządzeniach mobilnych z systemem Android, uzupełni ona dotychczasową ofertę, czyli możliwość ściągania aplikacji użytkowych lub gier.
Sklep rośnie
Z końcem zeszłego roku oferta została rozszerzona o książki, ale ich wybór jest wciąż niewielki. Dominują tytuły anglojęzyczne, tych po polsku jest niewiele. Jak się dowiedzieliśmy, w ciągu paru dni zmieni się i to. Google podpisał właśnie umowę z wydawnictwem Znak, a porozumienia z kolejnymi wydawcami są w trakcie negocjacji.
Koncern przed końcem tego roku klientom sklepu w Polsce zaoferuje kolejną funkcję, którą mogą już cieszyć się Amerykanie, Japończycy, Anglicy, ale i mieszkańcy Burkina Faso czy Kambodży. Chodzi o możliwość kupowania dostępu do materiałów wideo, w tym m.in. filmów.
Dlaczego w Polsce to tyle trwa? Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, prowadzone są prace nad tłumaczeniem i napisami do filmów, podpisywane są kontrakty z wytwórniami. Ponieważ odbywa się to na poziomie globalnym, proces ten jest czasochłonny.
Ale to nie koniec nowości. Firma szykuje się bowiem do wejścia w kolejny segment – mediowy. Koncern chce zaproponować klientom możliwość kupowania za pośrednictwem Google Play tytułów prasowych. Z poziomu aplikacji mielibyśmy dostęp do dzienników i czasopism, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy projekt o nazwie Kiosk mógłby zostać uruchomiony.