Wydatki na reklamę w sieci w Polsce rosną wolniej niż w całej Europie i prawie najwolniej ze wszystkich państw. Nasz rynek plasuje się też poza czołówką.
Jak podliczyła organizacja IAB Europe, w ciągu pięciu lat wartość wydatków na reklamę w sieci w Europie podwoiła się dzięki dwucyfrowym wzrostom każdego roku i dobiła do 30,7 mld euro. –Nawet najbardziej dojrzałym rynkom europejskim udaje się utrzymywać dwucyfrowy wzrost wydatków na reklamę internetową, co wskazuje na ekonomiczną żywotność tego sektora – komentował Daniel Knapp, dyrektor badań nad reklamą w firmie IHS Technology, autor badania, które zaprezentowano na zakończonej w ubiegłym tygodniu konferencji Interact w Berlinie.
Z podsumowania organizacji IAB Europe wynika, że w ubiegłym roku rynek reklamy internetowej wzrósł na naszym kontynencie o 11,6 proc. Cały rynek reklamy rósł w tym czasie znacznie wolniej, bo tylko o 1,8 proc., a gdyby odjąć od niego reklamę internetową, w ogóle by nie wzrósł (jego wartość byłaby mniejsza niż rok wcześniej o 1,6 proc.). Największymi rynkami europejskimi pod względem wydatków na Internet były w ubiegłym roku Wielka Brytania ( 8,9 mld euro), Niemcy (5,4 mld euro), Francja (3,7 mld euro), Włochy (1,9 mld euro) oraz Rosja (1,8 mld euro). Polska plasuje się poza pierwszą dziesiątką. Byliśmy też jednym z krajów o najniższym wzroście reklamy online (7,8 proc.). Wolniej niż u nas nakłady na reklamę w sieci rosły tylko w Czechach, Francji i Rumunii.
Najszybciej rosły nakłady na reklamę online w Słowenii (o 43,1 proc.), Irlandii (33,3 proc.) oraz na Białorusi (32,8 proc.).
Z wpływami na poziomie 30,7 mld euro Internet był w ubiegłym roku drugim co do wielkości medium reklamowym po telewizji ( 33,5 mld euro). Dopiero za nim plasowała się prasa z wpływami reklamowymi na poziomie 26,8 mld euro.