Japońska firma najwyraźniej chcąc uniknąć powtórki fatalnego w skutkach włamania hakerów zdecydowała się na zatrudnienie specjalisty od bezpieczeństwa online.
Zostanie nim Philip Reitinger, który pracował wcześniej między innymi w amerykańskim Narodowym Centrum Cyberobrony, Departamentach Obrony i Sprawiedliwości USA o raz w Microsofcie. jak widaź Sony po bardzo dotkliwych doświadczeniach postanawia wytoczyć przeciw hakerom działa największego kalibru.
Włamanie do serwerów Sony spowodowało utratę danych ponad 100 mln klientów PlayStation Network, internetowej platformy dla użytkowników konsoli do gier Playstation 3. W efekcie Sony zmuszone było zablokować dostęp do usługi na miesiąc. Na to by wszystko wróciło do normy klienci musieli czekać półtora miesiąca, a całe zamieszanie kosztowało firmę 171 mln dol. Utraty zaufania klientów nie sposób wycenić.