Od 24 kwietnia w każdy czwartek wieczorem w Multikinach projekcje organizowane będą z myślą o singlach – w repertuarze są pokazy przedpremierowe i filmy premierowe.
Oferta form spędzania wolnego czasu przez singli w Polsce stale rośnie, choć daleko jej do brytyjskiej. „Just you” to jedno z biur podróży, które organizuje wakacje dla singli w Wielkiej Brytanii. Z jednej strony organizatorzy zapewniają, że nikt nie będzie uczestnikom wycieczki przeszkadzał w delektowaniu się samotnością w egzotycznym kurorcie, a z drugiej obiecują, że opiekun grupy zadba o każdego, by nie czuł się opuszczony. To coś więcej niż tylko forma wypoczynku, to rodzaj grupy wsparcia. Za dodatkową opłatą można wakacje rozpocząć dzień wcześniej i w hotelu położonym niedaleko lotniska Gatwick czy Heathrow wziąć udział w wieczorku zapoznawczym. Na stronie internetowej zamieszczane są wspomnienia i rekomendacje. Tworzy się internetowa społeczność. Wpisy pokazują, że ten sposób spędzania czasu jednoczy pokolenia – wyjeżdżają zarówno dwudziesto-, jak i osiemdziesięciolatki.
Bycie singlem oznacza często złamane serce. Sposób na to mają Amerykanie. Pakiet „Breaking Up is Hard to Do, But I’ll Get Over Him” (Zerwanie to ciężka sprawa, ale zapomnę o nim) w hostelu Avenue w Nowym Orleanie obejmuje dwa łóżka (dla nieszczęśliwej porzuconej i dla jej serdecznej przyjaciółki), dwa litry lodów i laleczkę wudu wraz ze szpilkami do wbijania.
Takie propozycje jeszcze nie dotarły do Polski (może dobrze), ale działa u nas coraz więcej biur podróży specjalizujących się w wyjazdach dla singli, m.in. Single Tour, OneFun (hasło firmy brzmi: dwupakom dziękujemy). Wakacyjne wczasy dla singli oferuje portal Single Relax. Oferty obejmują wyjazdy dla ludzi bez zobowiązań, którzy chcą spędzić czas w jak najbardziej rozrywkowy sposób, a także poznać nowe osoby (w domyśle – przestać być singlem). Fabryka Adrenaliny połączona ze stroną singlembyc.pl organizuje np. loty balonem, wyprawy w poszukiwaniu skarbu czy zabawę w zorbing – rodzaj sportu ekstremalnego polegający na staczaniu się ze zbocza lub spływaniu rwącą rzeką w nadmuchiwanej podwójnej kuli, tzw. zorbie.
Choć zarówno seanse filmowe dla singli, jak i wyjazdy zwykle reklamowane są jako fantastyczna przygoda w pojedynkę, wszystkie dają cichą nadzieję na spotkanie podczas imprezy swojej „drugiej połówki”. Większość singli bowiem traktuje swój stan jako tymczasowy.