Rz: Dziś świecisz blaskiem złotej marynarki. Czy to trudne tak świecić nie tylko przed kamerą i być wzorcem dla milionów Amerykanek?
Martha Stewart:
Dziś dosłownie świecę. To w sumie nie takie trudne, to moja praca. Moim celem jest uczenie ludzi rozsądnych, praktycznych i pięknych rzeczy związanych z życiem.
Jesteś Polką, prawda? Twoje prawdziwe nazwisko to Kostyra.
Uważam się za stuprocentową Polkę.