Reklama

Moda wyszła na ulicę

10 godzin pokazów mody, fryzur i akcesoriów. - Temu na górze dziękuję za pogodę - mówiła na zakończenie tegorocznej imprezy Warsaw Fashion Street Dorota Wróblewska, pomysłodawczyni i główna organizatorka przedsięwzięcia - po czym zerwał się silny wiatr i lunęło.

Publikacja: 13.07.2008 22:28

Moda wyszła na ulicę

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Warsaw Fashion Street to wielka impreza i wielkie święto mody. W tym roku mogliśmy je oglądać po raz czwarty. Na rozstawionym wzdłuż warszawskiej ul. Nowy Świat długim wybiegu, przez całą sobotę, przechadzały się modelki i modele.

Pierwsze kolekcje - najmłodszych, debiutujących dopiero projektantów mody - mogliśmy oglądać już przed południem. Projekty zaprezentowało 38 artystów. To właśnie im Warsaw Fashion Street daje największe możliwości. Dzięki tej imprezie dostają szansę zaprezentowania się szerszej publiczności; stają się rozpoznawalni. Jako przykład można tu podać duet - Annę Nadolską i Maritę Bobko, które jeszcze w ubiegłym roku były finalistkami konkursu LOOK DESIGN 2007; podczas tegorocznego Warsaw Fashion Street pokazały swoje najnowsze kolekcje, a już niedługo rozpoczną współpracę z Domem Mody Forget-me-Not. To dla tych młodych artystów przychodzi większość warszawskiej widowni, gdyż to właściwie jedyna szansa na zobaczenie kolekcji naprawdę oryginalnych; takich, które szokują, dziwią, bawią, czasami śmieszą, ale zawsze wnoszą coś nowego.

Nieodłącznym elementem Warsaw Fashion Street są pokazy kolekcji znanych nam już marek, które w większości sponsorowały imprezę. Nie ma sensu pisać ani o ich nazwach, ani o ich znanych nam ze sklepów kolekcjach, gdyż wczoraj nie zaprezentowały niczego nowego; niczego, co zachwyca. Zasmuca jedynie fakt, że poświęcono im tak dużo czasu... za dużo.

Nie sposób nie napisać jednak o wyjątkowej kolekcji, zaprezentowanej podczas gali wieczornej. Jej autorką jest Joanna Wysoczyńska - odkrycie roku Domu Mody Forget-me-Not. Jej kolekcja, przeznaczona dla kobiet młodych i aktywnych zawodowo, zachwyciła warszawską publiczność. W szafie modnej kobiety nie powinno nigdy zabraknąć - według Wysoczyńskiej - błyszczącej, krótkiej i zarazem eleganckiej sukienki koloru srebrnego.

Reklama
Reklama

 

 

 

 

 

 

Reklama
Reklama

Warsaw Fashion Street to wielka impreza i wielkie święto mody. W tym roku mogliśmy je oglądać po raz czwarty. Na rozstawionym wzdłuż warszawskiej ul. Nowy Świat długim wybiegu, przez całą sobotę, przechadzały się modelki i modele.

Pierwsze kolekcje - najmłodszych, debiutujących dopiero projektantów mody - mogliśmy oglądać już przed południem. Projekty zaprezentowało 38 artystów. To właśnie im Warsaw Fashion Street daje największe możliwości. Dzięki tej imprezie dostają szansę zaprezentowania się szerszej publiczności; stają się rozpoznawalni. Jako przykład można tu podać duet - Annę Nadolską i Maritę Bobko, które jeszcze w ubiegłym roku były finalistkami konkursu LOOK DESIGN 2007; podczas tegorocznego Warsaw Fashion Street pokazały swoje najnowsze kolekcje, a już niedługo rozpoczną współpracę z Domem Mody Forget-me-Not. To dla tych młodych artystów przychodzi większość warszawskiej widowni, gdyż to właściwie jedyna szansa na zobaczenie kolekcji naprawdę oryginalnych; takich, które szokują, dziwią, bawią, czasami śmieszą, ale zawsze wnoszą coś nowego.

Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Kultura
Czytanie ma tylko dobre strony
Kultura
Popkulturowa kariera „Stańczyka", czyli od muralu w Paryżu do okładki płyty Lady Gaga
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Kultura
Polski projekt z nagrodą DesignEuropa Awards 2025
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama