[b]Jaką rolę spełniają drzewa w miastach poza tym, że są miłe dla oka?[/b]
Jacek Borowski: Taką jak każda żywa zieleń, ale na dużo większą skalę, bo to największe organizmy, jakie możemy uprawiać. Oczyszczają atmosferę i glebę. Pochłaniają, niemal jak gąbka, gazy, które są dla nas szkodliwe. W miastach i wzdłuż dróg szybkiego ruchu tłumią hałas o niemal 50 proc. Oczywiście inaczej działa cały zespół drzew, ich rząd czy szpaler, a inaczej drzewo pojedyncze. Choć jest wiele badań pokazujących, że już pojedyncze drzewo w wyraźnie wpływa na redukcję zanieczyszczeń i hałasu.
Psycholodzy zwrócili uwagę na wizualny aspekt odczuwania hałasu w mieście. Udowodnili, że inaczej odbieramy hałas, gdy nie widzimy jego źródła. Dlatego też, jeśli sunący sznur samochodów jest zasłonięty przez rząd krzewów czy drzew, hałas samochodowych silników odczuwamy słabiej.
[b]Kierowcy dziwią się sadzeniu drzew wzdłuż nowych dróg. Pytają: po co? Drzewa przy jezdni to wypadki gorsze w skutkach.[/b]
Rzędy drzew, paradoksalnie, zwiększają bezpieczeństwo podróżujących. Pokazują, lepiej niż wszelkie znaki drogowe, dokąd droga prowadzi, gdzie będzie zakręt. Zimą tworzą ścianę przeciwśnieżną, uniemożliwiając przemieszczanie się zasp. Latem zacieniają jezdnię, obniżając temperaturę, co nie tylko pomaga utrzymać w dobrym stanie asfalt, ale wpływa też na oszczędność energii w klimatyzowanych samochodach. Niedoceniana jest ich rola w tworzeniu krajobrazu. W Polsce drzewa wyznaczające trakt to tradycja. Widok utrwalony kulturowo.