Reklama

Karabin z kija i sznurka

Nasi starsi synowie urodzili się w PRL i zabawki mieli takie, jakie wtedy były w sklepach. Straże pożarne z kaleczącymi drabinami, klocki z burego plastiku, pluszaki o debilnych facjatach.

Aktualizacja: 05.12.2008 02:29 Publikacja: 05.12.2008 02:28

Na okrasę trochę przywożonych z zagranicy lego, wówczas szczytu rozpusty finansowej. Trzeci syn przyszedł na świat w czasach świeżo rozbuchanego kapitalizmu. W sklepach piętrzyły się stosy chłamowatych disnejów, ryczących klaksonami wyścigówek i prostackich gier made in China.

Odcinając się od tego, my, dojrzali rodzice, postanowiliśmy zastosować nową strategię wychowawczą. Powrót do źródeł. Precz z technologicznymi gadżetami i kolorową tandetą. Nasze dziecko będzie się bawić drewnianą łyżką, sznurkiem i pokrywką od garnka.

Te egzystencjalne przedmioty rozwiną mu inteligencję, wyobraźnię i zdolności manualne. Uprzedziliśmy o naszej ideologii najbliższą rodzinę na okoliczność urodzin, imienin itp. Pukali się w czoło, ale nie protestowali.

Zakaz nie utrzymał się długo.

Zaczęło się od tego, że mąż po powrocie z jakiejś zagranicy trochę zmieszany wyciągnął prezent dla najmłodszego syna: metalową śmieciarkę.

Reklama
Reklama

– Z tą pokrywką od garnka to może przesada, powiedział. Odetchnęłam z ulgą. Problem dziecka rzucającego się na każdy kolorowy przedmiot na każdej wizycie u rówieśników oraz złorzeczące babcie, którym nie wolno było kupić matchboksa, dawno stały mi kością w gardle.

Jak nietrudno się domyślić, nasz syn (dziś nastolatek) miał pokój pełen zabawek.

Ale nie wzbudzały jego większego zainteresowania. Najchętniej bawił się karabinem zrobionym z kija i sznurka. Atrakcyjne, jak wiadomo, jest tylko to, co zakazane.

Na okrasę trochę przywożonych z zagranicy lego, wówczas szczytu rozpusty finansowej. Trzeci syn przyszedł na świat w czasach świeżo rozbuchanego kapitalizmu. W sklepach piętrzyły się stosy chłamowatych disnejów, ryczących klaksonami wyścigówek i prostackich gier made in China.

Odcinając się od tego, my, dojrzali rodzice, postanowiliśmy zastosować nową strategię wychowawczą. Powrót do źródeł. Precz z technologicznymi gadżetami i kolorową tandetą. Nasze dziecko będzie się bawić drewnianą łyżką, sznurkiem i pokrywką od garnka.

Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
„Biały Kruk” – trwa nabór do konkursu dla dziennikarzy mediów lokalnych
Kultura
Unikatowa kolekcja oraz sposoby jej widzenia
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Kultura
Żywioły Billa Violi na niezwykłej wystawie w Toruniu
Kultura
Po publikacji „Rzeczpospolitej” znalazły się pieniądze na wydanie listów Chopina
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama