Mnóstwo pracy, mnóstwo życzeń i mnóstwo zabawy. A przy każdej nadarzającej się okazji w naszej dłoni pojawia się kieliszek wina (lub innego alkoholu).
Nawet jeśli każdego wieczoru nie kończysz w stanie ciężkiego upojenia alkoholowego, możesz w końcu zacząć cierpieć na "skumulowanego kaca". Organizm nie nadąża z trawieniem alkoholu i zaczyna go kumulować. W konsekwencji nie trzeźwiejesz.
Alkohol działa także jak delikatny depresant i ma nie najlepszy wpływ na wątrobę. Powoduje także duże wahania poziomu serotoniny.