Reklama
Rozwiń
Reklama

Piekarnia koszerna na Redutowej

Tłuszcz wypalono na ścianach ogniem. Formy wypiaskowano. Pierwsza w stolicy piekarnia koszerna sprzedaje wszystkie rodzaje pieczywa

Aktualizacja: 18.03.2011 09:28 Publikacja: 18.03.2011 09:12

W piekarni przy ul. Redutowej 48 chleb wyrabia już trzecie pokolenie rodziny Peterków

W piekarni przy ul. Redutowej 48 chleb wyrabia już trzecie pokolenie rodziny Peterków

Foto: Fotorzepa, Jerzy Gumowski Jerzy Gumowski

Gdy byłam mała, kupowałam tam bułki. Były pyszne. Teraz piekarnia ta dostała certyfikat koszerności – wspominała rzeczniczka Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie Joanna Korzeniewska.

W piekarni Peterek-Jankowska przy ul. Redutowej 48 chleb wyrabia już trzecie pokolenie rodziny Peterków. Pieczywo jest bez dodatków chemicznych.

– Dziadek piekł i moja mama piekła. To za czasów, gdy mama prowadziła firmę, dostawaliśmy pierwsze zamówienia na koszerne pieczywo. Ale to się działo okazjonalnie. Teraz dostaliśmy certyfikat koszerności na rok – mówi Marcin Peterek, współwłaściciel firmy.

Certyfikat wydał naczelny rabin Polski Michael Schudrich 7 marca. Co trzeba było zrobić, by go dostać? – Wypalić, dosłownie, cały tłuszcz w piekarni. Nawet na ścianach i suficie. Zrobiliśmy to palnikami gazowymi.

A 200 foremek do ciasta oddaliśmy do wypiaskowania. Reszta zakładu została wymyta wrzątkiem. W miejscu wykoszerowanym musi być czysto tak, by można było jeść z podłogi – dodaje Peterek.

Reklama
Reklama

Nad pracą piekarzy czuwa maszgijach, wyznaczona do tego przez gminę osoba.

– Skąd się wzięła koszerność? Z Tory. To wypełnienie zakazów i nakazów, jakie są w niej zapisane – mówi Piotr Kadlčik, przewodniczący Gminy Wyznaniowej. – Chodzi o to, by kontrolować proces powstawania wypieków, sprawdzać składniki i przestrzegać czystości. Sam kilka razy koszerowałem kuchnię i wiem, że to straszna robota. Miałem sprowadzone z Ameryki środki czystości w sprayu tak  żrące, że czyściły wszystko do białego metalu.

W piekarni na Woli zwraca się uwagę na każdy składnik. – Jajko musi być bez zarodka, bo krew jest zakazana. Jeśli takie się trafi, wyrzucamy. Chały pieczemy nie na mleku, lecz na wodzie. Bochenek pieczywa koszernego kosztuje 3 zł. Każdy może kupić taki chleb – mówi Marcin Peterek.

W Warszawie pierwszym hotelem, który ma koszerną kuchnię, jest Marriott. Przy siedzibie gminy (ul. Twarda) jest sklep z koszernymi produktami. Można wcześniej zamówić. Koszerne parówki kosztują 25 zł za kilogram, a kurczak 14 zł.

Czytaj w "Życiu Warszawy"

Kultura
Nagroda Turnera dla artystki w spektrum autyzmu. Dzięki Nnenie pęknie szklany sufit?
Kultura
Waldemar Dąbrowski znowu na czele Opery, tym razem w Szczecinie
Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama