Zazwyczaj zwierzę takich gabarytów (Pelagia waży dwie tony) przywozi do innego zoo jego opiekun. Wtedy stres w nowym miejscu jest mniejszy
– W tym przypadku nie będzie takiej potrzeby. Pelagia jest wyjątkowo spokojna – zapewnił dyrektor zoo Andrzej Kruszewicz. Wszyscy na ul. Ratuszowej czekają na hipopotamicę, która do Warszawy przyjedzie z Hanoweru.
26 lat temu urodziła się we Wrocławiu. Stamtąd trafiła do Niemiec. Tu urodziła sześć hipciów. Koordynator tego gatunku uznał, że Pelagia będzie najbardziej odpowiednia pod względem genetycznym (nie są spokrewnieni) dla pięcioletniego warszawskiego hipopotama Hugona.
Przewoźnik zapewnił Pelagii klimatyzowany kontener.
– Będą jechać wolno, dlatego dotrą dopiero w nocy. Wtedy jej nie będziemy wyładowywali. To trzeba zrobić w ciągu dnia, bo kontener musi podnieść dźwig – dodaje szef zoo.