Wzbudziło to protesty nie tylko obrońców zwierząt, ale i parlamentarzystów. Liberalny demokrata Mike Hancock uznał pomysł projektantki za "całkowicie niestosowny i niepokojący". Wtóruje mu labourzystka Kerry McCarthy: "To absolutnie groteskowe. Sądzę, że większość ludzi uznało to za obrzydliwe i budzące odrazę".
Justin Kerswell z prozwierzęcej organizacji Viva! pyta: "Czy nie wystarczy i tak złe traktowanie przez ludzi zwierząt hodowlanych? Musimy jeszcze wykorzystywać ich martwe ciała w dziwacznych pokazach mody?"
Freire spokojnie przygotowuje się do udziału w Paryskim Tygodniu Mody i broni swoich pomysłów, jako "uświadamiających sytuację zwierząt". O użytym przez siebie tworzywie mówi: "W przeciwnym razie skończyłoby na wysypisku odpadów. To, co robię, to recycling. Ludzie, którzy to krytykują, najwyraźniej nie mają pojęcia, ile codziennie marnuje się zwierzęcych skór".
Strona internetowa Rachel Freire
Rachel Freire na Facebooku
Obejrzyj wywiad z Rachel Freire podczas Londyńskiego Tygodnia Mody