Reklama

Kto się boi wtórności?

Naprawdę nazywa się Andriej Gurow, urodził się w Leningradzie i jest legendą.

Publikacja: 28.10.2012 15:00

Kto się boi wtórności?

Foto: Uważam Rze

DJ Vadim,


Don't Be Scared

,

Reklama
Reklama


BBE/Sonic

Pytanie tylko, na ile żywą?  Stylistycznie jest tu Vadim całkowicie przewidywalny – jak zwykle gubi się gdzieś między reggae'owym pulsem oraz etniczną ornamentyką i to zarówno afrykańską, jak i dalekowschodnią, nie stroni też od wątków jazzujących. Klei ze sobą te dźwięki z zegarmistrzowską precyzją, a zaproszeni raperzy i wokaliści nadają tym sonicznym abstrakcjom charakter całkiem niezłych piosenek. To wszystko mówi nam jednak tyle, że Vadim jest wyjątkowo sprawnym rzemieślnikiem – jak na swoją legendę okazuje się tu jednak cokolwiek zbyt zachowawczy.

—wl

DJ Vadim,

Don't Be Scared

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama