* * * *
„Bennink # Co.",
ILK
Trudno uwierzyć, ale założone w ubiegłym roku Han Bennink Trio to pierwszy zespół firmowany nazwiskiem holenderskiego perkusisty. A przecież jego kariera trwa już ponad 50 lat! Grał z niemal wszystkimi – od starych mistrzów Dextera Gordona czy Sonny'ego Rollinsa, przez awangardzistów w rodzaju Cecila Taylora i Erika Dolphy'ego, po postpunkowców z The Ex.
Wszystkie te doświadczenia można tu znaleźć. Z sielskiej, folkowej melodyjki bez ostrzeżenia wpadamy we freejazzowy kocioł, by za chwilę wyjść z niego jakimś upiornym marszem. Nie jest to jednak bezsensowny eklektyzm – to raczej teatr absurdu, groteska, która potrafi zafascynować. Dzielnie wspierają Benninka młodzi muzycy – belgijski klarnecista Joachim Badenhorst i duński pianista Simon Toldam.