Dreszcze odeszły

Soundgarden był esencją tego, co najlepsze w grunge'u. Energiczny hardcore splatał z dosadnym hard rockiem, a wielki głos Chrisa Cornella spajał tę hałaśliwą miksturę w całkiem przebojową całość.

Publikacja: 16.12.2012 15:00

Dreszcze odeszły

Foto: Uważam Rze

Soundgarden


King Animal


Universal Music

Na tyle, że nawet dziś słuchając „Louder than Love", co rusz przechodzi człowieka dreszcz. I w tym problem, bo słuchając „King Animal", nie przechodzi. Wszystko pozornie wydaje się na swoim miejscu – styl jak dawniej, muzycy w dobrej formie, w kilku miejscach udaje im się nawet przywrócić wspomnienia dawnej ekspresji, ale na tym koniec. Na płycie zabrakło dobrych kompozycji – te, które są, brzmią jak zagrane na nowo odrzuty ze starych sesji. Słucha się tego obojętnie, a co może być gorszego niż obojętny rock'n'roll?

—wl

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem