Reklama

Portrety – zdjęcie pojedyncze

Fotografie nagrodzone w konkursie BZ WBK Press Foto 2015 w kategorii Portrety (zdjęcie pojedyncze).

Publikacja: 23.04.2015 21:13

1. miejsce - Piotr Tracz, agencja Reporter

Foto: Piotr Tracz, agencja Reporter

1. miejsce

Piotr Tracz, agencja Reporter

To zdjęcie jest fragmentem większej całości. Projektu, który realizuję już od trzech lat.

Dotyczy pierwszego transportu do obozu KL Auschwitz, którego 75. rocznica mija w tym roku. Udało mi się spotkać z dziewięcioma osobami, czyli ze wszystkimi żyjącymi więźniami. Mogę powiedzieć, że właściwie ten temat sam chodził wokół mnie. Mieszkam w Brzesku. Jeden z więźniów obozu był moim sąsiadem i od niego ta historia się zaczęła. Potem okazało się, że w Brzesku żyją też dwaj inni więźniowie. Po pierwszej fazie zdjęć zrobiłem sobie przerwę, potem wróciłem do tematu i na tyle dałem się nim opętać, że postanowiłem znaleźć wszystkich żyjących więźniów. Jeździłem po Polsce, byłem w Kolonii.

To zdjęcie przedstawia Jerzego Bogusza. W obozie miał numer 61. Pan Jerzy stoi w dawnej łaźni na szklanej posadzce. Postanowiłem go tam umieścić, bo w obozie dwa lata pracował jako pomocnik szklarza. Z tego, co mi opowiadał, wstawił ponad pięć tysięcy okien. To zdjęcie powstało po roku naszej znajomości. Pan Jerzy, mimo traumatycznych przeżyć, jest pogodnym człowiekiem, po wojnie wykładał na Politechnice Krakowskiej. W tym roku skończy 94 lata. Jesienią ubiegłego roku jeszcze jeździł fordem escortem po Krakowie. Oczywiście jako kierowca.

2. miejsce

Irek Dorożański, agencja Forum

Reklama
Reklama

Tadeusz Matus zmaga się z chorobą Lou Gehriga (SLA). Od dwóch lat żyje podłączony do respiratora. Dzięki ogólnoświatowej akcji Ice Bucket Challenge ludzie żyjący z tą chorobą zostali zauważeni przez społeczeństwo. Tadeuszem opiekuje się żona Wiesława.

3. miejsce

Mateusz Skwarczek, Gazeta Wyborcza Kraków

Zdjęcie zrobiłem 25 stycznia 2014 roku w Zakopanem, przed igrzyskami zimowymi w Soczi. Duży Format chciał zaprezentować sylwetkę reprezentanta Polski w skokach narciarskich Maćka Kota. Pojechaliśmy do jego domu razem z dziennikarką Renatą Radłowską. Gdy ona zadawała pytania, ja przygotowywałem się do zdjęć. Podczas rozmowy Kot był spokojny, raczej nieśmiały, trochę zawstydzony. Padały pytania o jego urodę, dziewczyny. Odniosłem wrażenie, że to skromny chłopak. Podczas zdjęć rozpruliśmy poduszkę z piórami, które padały na Maćka Kota jak śnieg. W końcu postanowiłem  użyć sztucznego śniegu  w sprayu. Poprosiłem go, by zamknął oczy. Na zdjęciu Kot wyszedł spokojny, wyciszony.

Zdjęcie trafiło na okładkę Dużego Formatu.

Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Kultura
Jesienne Targi Książki w Warszawie odwołane. Organizator podał powód
Kultura
Bill Viola w Toruniu: wystawa, która porusza duszę
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Reklama
Reklama