– Skórę na wiosnę trzeba odżywić, ujędrnić i nawilżyć, by bez makijażu wyglądała pięknie i zdrowo – mówi Monika Redzik, kosmetyczka z salonu Denique. Zanim zacznie się o nią dbać maseczkami czy kremami, trzeba zetrzeć wierzchnią, martwą warstwę skóry. To sprawi, że skóra będzie pobudzona do regeneracji. Ponadto złuszczanie pobudza fibroblasty do produkcji kolagenu, który ją ujędrni. Im złuszczanie naskórka będzie głębsze, tym skuteczniejsza będzie odnowa skóry, znikną przebarwienia i blizny po trądziku.
W gabinetach kosmetycznych można wykonać peeling kawitacyjny z ultradźwiękami. Polecany jest także osobom z bardzo wrażliwą skórą. – Do zabiegu służy urządzenie emitujące fale ultradźwiękowe, za pomocą którego rozbijane są martwe komórki warstwy rogowej skóry, a pory oczyszczane z obumarłego naskórka, z nadmiaru łoju czy resztek kosmetyków – mówi kosmetyczka. Zabieg jest bezbolesny, a skóra po nim jest gładsza i nawilżona. Peeling kosztuje od 150 zł do 200 zł, dobrze jest wykonać go raz w tygodniu.
Coraz więcej zwolenników zyskuje też mikrodermabrazja. Podczas tego zabiegu naskórek ścierany jest mechanicznie, stopniowo, warstwa po warstwie, pod stałą kontrolą. – Wykonuje się ją za pomocą kryształów korundu, które są wypychane pod ciśnieniem z dermabrazora i w kontakcie ze skórą ścierają zrogowaciałe komórki – tłumaczy Monika Redzik.
Mikrodermabrazja to metoda bezbolesna. Zabieg trwa krótko, a po nim skóra jest jedynie lekko zaczerwieniona. Metodę poleca się osobom, które mają problemy z rozszerzonymi porami, blizny, uszkodzenia posłoneczne, przebarwienia, rozstępy. Stosuje się ją także, by odmłodzić skórę.
– Usunięcie warstw naskórka stymuluje odbudowę nowej tkanki, skóra staje się wzmocniona, zregenerowana, lepiej odżywiona, wzrasta też produkcja kolagenu i elastyny – mówi specjalistka.