Tu także niefrasobliwe podejście chłopców do obowiązku szkolnego i porządków w domu, bijatyki i zabawne dialogi. Sześcioro braci, z których każdy ma na imię Jaś, rozróżnia się po literze alfabetu. Jest więc Jan-A, który zawsze chce być szefem, Jan-B - ma klub tajnych agentów, Jan-C - o zawsze okrągłych ze zdziwienia oczach, nic nie rozumie, mówiąc najprościej - „nie nadąża”, Jan-D, którego nie bez powodu zwie się Demolką, Jan-E - wielbiciel złotych rybek, i Jan-F - trochę beksa.
Można się tylko domyślać, co dzieje się w rodzinie, w której jest sześciu chłopaków i dochodzi do przeprowadzki, lub odwiedzają dom banda Castorsów albo kuzyni Fougasse'owie. Jean-Philippe Arrou-Vignod uchyla rąbka tajemnicy i zgrabnie opisuje chłopięce perypetie. Szybko dowiadujemy się m.in., że jak ojciec Jaśków przygryza wargi w pewien charakterystyczny sposób, a mama "gromi wzrokiem", to będzie trochę strasznie, ale przede wszystkim zabawnie.
"Omlet z cukrem", "latający camembert", "zupa ze złotych rybek" i "czekoladowe wakacje" - tytuły poszczególnych epizodów opowieści tylko po trosze zdradzają ich zawartość.
Książka na polskim rynku od 11 listopada. Polecamy.
[ramka][b]„Jaśki”[/b]