Reklama

Magia świąt spowiła Trakt

Na Krakowskim Przedmieściu, Nowym Świecie i Al. Ujazdowskich zima jest piękna! Śnieg i tysiące światełek odpalonych w weekend sprawiły, że już myślimy o świętach.

Aktualizacja: 06.12.2010 19:47 Publikacja: 06.12.2010 18:44

Najpiękniejszy fragment iluminacji między Świętokrzyską a Al. Jerozolimskimi

Najpiękniejszy fragment iluminacji między Świętokrzyską a Al. Jerozolimskimi

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Już w sobotnie południe na plac Zamkowy ciągnęły tłumy warszawiaków, chociaż uroczyste odpalenie iluminacji zaplanowano dopiero po zmroku, o godz. 16. Tramwaje i autobusy, które odjeżdżały w kierunku Starówki z pl. Bankowego, były zapchane do granic możliwości. – To już taka rodzinna, świecka tradycja. Co roku przyjeżdżamy zobaczyć świąteczną iluminację – mówiła nam Barbara Marianek, która na Krakowskie Przedmieście wybrała się z mężem i córkami.

Zanim odpalono światełka, przez ponad godzinę zgromadzonych gości zabawiał Piotr Bałtroczyk oraz zaproszone przez miasto gwiazdy. Krzysztof K.A.S.A. Kasowski po raz pierwszy zaprezentował swoją nową piosenkę „Świąteczne dni”.

Publiczność na dobre rozbujała dopiero Urszula, ze swoim nieśmiertelnym przebojem „Konik na biegunach”, a potem warszawiacy odśpiewali Piotrowi Bałtroczykowi chóralne „Sto lat”, bo akurat w sobotę kończył 49 lat. – Kiedyś nastoletnie dziewczyny prosiły mnie o autograf, teraz też mnie proszą, tyle że dla swojej mamy czy babci – żartował ze sceny. Później Patrycja Markowska przypomniała swoje przeboje „Księżycowy“ oraz „Jeszcze raz”. Na scenie pojawiła się też prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz i warszawiakom podziękowała za wybranie jej na kolejną kadencję.

Chwile później w tłum puszczono dwa gigantyczne kable

– jeden zakończony wtyczką, drugi gniazdkiem. Ale spięcie obu nie rozświetliło jeszcze choinki, a wraz z nią całego Traktu.

Reklama
Reklama

Po zbiorowym odliczaniu najpierw zapaliła się wielka gwiazda na szczycie 27-metrowego, najwyższego w Polsce drzewka, a zaraz potem błyszczało całe. Na choince mieniły się kolorowe gwiazdki: żółte, niebieskie, czerwone czy białe. – Jest śliczna – mówiła ośmioletnia Marysia, która przyszła na imprezę razem z tatą Leszkiem.

Grażyna Wrzosek pierwszy raz brała udział w takiej uroczystości. – Byłam z wnuczkiem, ale dziecko zmarzło i wróciło do domu, a szkoda, bo tu jest baśniowo – mówiła.

Tłum warszawiaków ruszył z placu Zamkowego do Nowego Światu, by przejść przez salon stolicy i podziwiać iluminację. Największy zachwyt budziły nie tylko fontanny przy Karowej, pl. Trzech Krzyży czy Na Rozdrożu, ale udekorowany przez Wedla fragment Nowego Światu.

Jednak o godz. 22.30 część iluminacji między pl. Na Rozdrożu a Książęcą zgasła. – Pewnie była jakaś awaria – podejrzewa Katarzyna Ratajczyk, szefowa miejskiego Biura Promocji.

Lampki mają ozdabiać miasto do końca stycznia.

[ramka][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/278370,540873_Trakt-Krolewski-pieknie-nam-rozblysnal-.html]Czytaj w "Życiu Warszawy"[/link] [/ramka]

Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama