Rok 1938: Z pozycji siły

Pół roku po upokarzającym Litwę ultimatum, Polska wymusza uległość Pragi w sprawie Zaolzia. Chce pokazać Europie swoją moc.

Aktualizacja: 17.05.2018 23:27 Publikacja: 17.05.2018 23:16

Warszawa, 22 września 1938. Manifestacja antyczeska, domagająca się zwrotu Polsce Zaolzia; na transp

Warszawa, 22 września 1938. Manifestacja antyczeska, domagająca się zwrotu Polsce Zaolzia; na transparencie napis: „Marszałku prowadź nas po ziemie Piastów!”.

Foto: narodowe archiwum cyfrowe

W ślad za skutecznymi aneksjami III Rzeszy wobec Austrii i Czechosłowacji, władze II RP postanawiają skorzystać z aury stanowczej polityki między narodami. W marcu 1938 incydent na granicy z Litwą staje się pretekstem do złamania jej oporu wobec nawiązania stosunków dyplomatycznych z Polską. Wojsko manifestuje gotowość do interwencji, lecz litewskiej granicy nie przekracza. Na początku października natomiast Rzeczpospolita odbiera Zaolzie wprowadzając tam armię.

Uległość Litwy i Czechosłowacji wzmacnia w kraju złudne poczucie mocarstwowości. Propaganda rządzącej sanacji przekonuje Polaków, że ich państwo potrafi nie tylko radzić sobie z narastającymi konfliktami wewnętrznymi, ale otwiera się na dalsze podboje. Liczebność członków Ligi Morskiej i Kolonialnej, żądających kolonii zamorskich, zbliża się do miliona.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Kraj
Relacje, które rozwijają biznes. Co daje networking na Infoshare 2025?
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”