Chłopiec za zgodą rodziców odłączył się od nich na szlaku w stronę Hali Gąsienicowej i Morskiego Oka. Miał się z nimi spotkać na Palenicy Białczańskiej. Zaginionego chłopca poszukiwano od dwóch dni. Idąc przez góry w bardzo złych warunkach atmosferycznych chłopak prawdopodobnie spadł ze zbocza.
Ratownicy TOPR po raz kolejny apelują o ostrożność podczas wycieczek w Tatrach. Pod około 30 centymetrową warstwą śniegu szlaki są oblodzone.