Najwyższa Izba Kontroli prześwietliła działalność Kraśnickiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Spółka do czerwca należała do miasta, teraz jest w rękach prywatnego właściciela.
KPEC w ostatnich latach przynosiło straty. Zdaniem kontrolerów na pogarszającą się sytuację finansową spółki wpływ miało zwiększenie zatrudnienia od 2005 roku, mimo że wcześniej ze względu na złą sytuację ekonomiczną redukowano etaty.
Jak odkryła NIK, właśnie w latach 2005 – 2006 w spółce zatrudniano na etatach dwóch piłkarzy i dwóch trenerów piłkarskiego klubu Stal Kraśnik. Ile zarabiali? Kwoty klubowych kontraktów są objęte tajemnicą. „Rz” nieoficjalnie ustaliła, że mogli wtedy liczyć na przynajmniej 1 tys. zł miesięcznie (bez premii).
W rzeczywistości sportowcy nie pojawiali się w spółce, a KPEC prowadziło fikcyjną dokumentację ich pracy.
– Jak przychodzili, to tylko po to, by podpisać listę obecności. Niektórych to nawet ich bezpośredni przełożeni na oczy w firmie nie widzieli – opowiada „Rz” Krzysztof Skóra, przewodniczący „Solidarności” w spółce.