Według informacji RMF FM, były wicepremier dostał propozycję zostania ministrem w rządzie Ewy Kopacz. Miałby objąć resort cyfryzacji lub spraw zagranicznych. Sam Schetyna nie potwierdził tych doniesień, choć nie zaprzeczył im jednoznacznie.
- Nieprawdą jest, że mam jakąś ofertę i wchodzę do rządu - powiedział na początku porannego wywiadu w TVN 24. Dopytywany przez dziennikarza przyznał jednak, że od dwóch dni jest w kontakcie z Ewą Kopacz i "wymienia z nią SMS-y". Zapewnił przy tym, że będzie wspierać nową premier i że jeśli będzie poważna oferta, to ją "poważnie rozpatrzy", bo "Platformie jest dziś potrzebna współpraca wielu grup w partii".
- Zrobię wszystko i zaangażuję się, żeby wesprzeć projekt budowy tego rządu - zadeklarował, po czym, znów zapytany odparł: - To jest dobra formuła, która pokazuje, że może coś jest na rzeczy.
Informację o Schetynie w rządzie zdemenotwał natomiast Janusz Piechociński. Szef PSL powiedział dziś rano w radiowej Jedynce, że poparcie ludowców dla Schetyny to plotki.
- Ważna dla PSL jest spójność rządzącej formacji - powiedział tylko.