- Prezes podjął decyzję po wynikach kontroli w celu pełnego wyjaśnienia wszelkich nieprawidłowości - głosi komunikat biura prasowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Chodzi o ustalenia Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Podczas półrocznej kontroli agenci wykryli, że w lubelskim ZUS bezpodstawnie umarzano składki na ubezpieczenia społeczne (na kwotę 3 mln zł), rozkładano na raty zaległości (ok. 10 mln zł) oraz dopuszczano do przedawnienia powstałych zaległości (ok. 400 tys. zł).
Funkcjonariusze CBA ustalili również, że opinie komisji powoływanych w lubelskim ZUS do rozpatrywania spraw umorzenia należności wydawane były nierzetelne. Jedną z firm jaka mogła liczyć na rozłożenie zaległości wobec ZUS na raty był lubelski deweloper, u którego Panasiuk kupił w 2005 roku prawie 100-metrowe mieszkanie. Sam Panasiuk przekonuje, że mieszkanie kupił legalnie, po obowiązujących wówczas cenach.
Wyniki swoich ustaleń CBA przekazało prokuraturze, która ma 30 dni na decyzję o ewentualnym wszczęciu śledztwa. - Jestem pewien, że uda mi się dorzucić wszystkie zarzuty stawiane przez CBA - powiedział na konferencji prasowej po swoim odwołaniu Andrzej Panasiuk. Jego zdaniem umorzenia i rozłożenie zaległości składkowych na raty pozwoliło niektórym firmom wyjść na prostą.
Andrzej Panasiuk stał na czele lubelskiego oddziału ZUS od 1 czerwca 2003 roku. Dwa lata temu (31 sierpnia 2007 roku) został - odwołany ze stanowiska, ale niespełna trzy miesiące później po wygranych przez PO wyborach parlamentarnych został przywrócony na dyrektorski fotel. Obecnie jest na trzymiesięcznym wypowiedzeniu, podczas którego musi wykorzystać zaległy urlop. Jak ustaliła "Rz", następcą Panasiuka będzie dotychczasowa szefowa ZUS w Biłgoraju Danuta Kwiatkowska.