Rasowy koń zaginął ze stajni w roku w okolicach Poznania blisko dwa lata temu. Jego wartość właściciel ocenił na 100 tys. zł. Złodzieje za zwrot rumaka zażądali okupu : połowę wartości konia.
Policjanci namierzyli koniokradów i odzyskali zwierzę. Sprawa przeciwko złodziejom jest w sądzie. Tymczasem latem 2012 r. do prokuratury zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że zgłosiły się do niego osoby, które podawały się za policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu i zażądały pieniędzy.
- Wiemy, że brałeś udział w porwaniu konia, ale możemy cię z tego wyciągnąć – powiedzieli. Mężczyzna rzeczywiście był zamieszany w porwanie konia. Zwierzę było przetrzymywane w jego stajni.
Sprawą zajęło się Biuro Spraw Wewnętrznych (policja w policji) i ustalili, że za próbą wyłudzenia pieniędzy wcale nie stali mundurowi, ale zwykli oszuści - mieszkańcy z jednej z miejscowości pod Poznaniem. Zostali zatrzymani.
– Usłyszeli zarzut powoływania się na wpływy w policji i załatwienie sprawy w zamian za korzyści materialne – mówi Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej prokuratury. Dwóch z mężczyzn już trafiło za kraty. Decyzję co do trzeciego prokuratura podejmie w środę.