Inicjatywę ujawnił „New York Times". Jak pisze w „Rzeczpospolitej" Jędrzej Bielecki, amerykańska obecność przewidywana jest również w państwach bałtyckich, Rumunii, Bułgarii i być może na Węgrzech.
W sumie mowa o magazynach z uzbrojeniem dla pełnej brygady - od 3 do 5 tys. żołnierzy, 250 czołgach Abrams, wozach bojowych i haubicach. Jak podkreśla gazeta, to jeden z najbardziej spektakularnych sukcesów polskiej polityki, bowiem o amerykańską obecność zabiegaliśmy od dawna.
O Amerykanach idących do Polski pisze również „Gazeta Wyborcza" opierając się na doniesieniach „New York Timesa". „Amerykanie utworzą w Europie Wschodniej bazy dla swojego ciężkiego sprzętu bojowego, z którego w każdej chwili będzie mogło skorzystać do 5 tys. żołnierzy. To fundamentalna zmiana polityki USA i NATO". Co zaskakujące, ta informacja nie doczekała się jeszcze komentarzy Rosji. „Być może na razie nie ma komu odpowiedzieć - Moskwa od piątku świętuje Dzień Rosji i urzędnicy udali się do swoich dacz".
W „Rzeczpospolitej" znajdziemy również raport gen. Leona Komornickiego, który ma zostać oficjalnie dziś, poświęcony polityce obronnej naszego kraju. „ Złe rozmieszczenie wojsk to jeden z błędów, które czynią Polskę bezbronną. Na długiej liście błędów i zaniedbań, jakie punktuje emerytowany generał, króluje zła dyslokacja garnizonów, które rozrzucone są w pobliżu północnej, zachodniej i częściowo południowej granicy". Brak również nowych umocnień obronnych, przeszkolenia wojskowego zamiast powszechnej służby wojskowej i oczywiście uzbrojenia.
„Rzeczpospolita" zebrała również pierwsze komentarze zagranicznych mediów na wiadomość o rozmieszczeniu wojsk w krajach czujących zagrożenie polityką Putina. „Rozmieszczenie ciężkiego sprzętu w Europie Wschodniej byłoby czynnikiem działającym uspokajająco i byłoby wkładem w umocnienie bezpieczeństwa w Europie, nawet jeśli doszłoby do ostrej reakcji Rosji" - pisze m.in. „Frankfurter Allgemeine Zeitung".